Prawie każdy podróżnik odwiedzający Nepal trafia najpierw do Doliny
|
Wielka buddyjska stupa w Bodnath |
Kathmandu, tu bowiem bije "serce" kraju - tu znajdują się stare miasta królewskie, najważniejsze zabytki ściągające
pielgrzymów ze wszystkich stron kraju, tu także można przygotować się przed wyruszeniem na górskie trasy trekkingowe. Nic
zatem dziwnego, iż Iwona i Jurek Maronowscy od Kathmandu rozpoczęli swą czterotygodniową podróż pod najwyższe góry
świata.
W stolicy odwiedzili najważniejsze miejsca, przede wszystkim starówkę z Durbar Square na
czele, gdzie koncentruje się religijne i turystyczne życie miasta oraz pełną sklepów, restauracji i kawiarni
|
Święta góra Nepalczyków Machhapuchare |
internetowych dzielnicę Thamel, tętniącą życiem do późnych godzin wieczornych. Powędrowali jednak także po mniej
uczęszczanych uliczkach, dzięki czemu mogliśmy obejrzeć normalne życie miasta, zajętego swymi codziennymi sprawami.
Odwiedzili również sąsiadujące ze stolicą dawne królewskie miasto Patan, ze wspaniałą, usianą zabytkowymi hinduistycznymi
świątyniami starówką, Pałacem Królewskim oraz licznymi domami z pięknie rzeźbionymi newarskimi oknami.
|
Zabudowa wsi Ghandrung |
Przed wyruszeniem w góry Iwona i Jurek dotarli także do dwóch najważniejszych świątyń
położonych na obrzeżach Kathmandu. Pierwszą z nich było najbardziej święte dla buddystów miejsce w Nepalu - stupa Bodnath.
Ta potężna budowla z wszystkowidzącymi oczami Buddy jest odwiedzana przez licznych pielgrzymów. Wielu z nich to tybetańscy
uchodźcy, mieszkający od czasu aneksji Tybetu w Nepalu. Wokół głównej stupy są usytuowane mniejsze świątynie i domy
pielgrzymów, a także liczne sklepy, gdzie można nabyć różne pamiątki, od wyrobów miejscowego rzemiosła aż po płyty z
popularną muzyką, z największym w
|
Dom Gurungów w Ghandrung |
ostatnim czasie przebojem płytowym Om mani padme hum na czele. Przede wszystkim można jednak obserwować religijne
obrządki pielgrzymów, modlących się w takt obracanych modlitewnych młynków.
Najświętszym miejscem dla hinduistów jest z kolei świątynia Pashupatinath. Położona nad
brzegiem świętej rzeki Bagmati stanowi cel licznych pielgrzymek, a zarazem cel ostatniej wędrówki. Tu bowiem nad brzegiem
rzeki odbywają się kremacje zmarłych, którzy w ten sposób mogą dotrzeć do następnego, lepszego wcielenia. Specyficzny
klimat tego miejsca tworzą także liczni święci mężowie - sadhu, którzy medytują wokół świątyni, nie gardząc jednak datkami
ofiarowanymi przez turystów w zamian za możliwość fotografowania.
|
Widok masywu Dhaulagiri z Poon Hill |
Po zwiedzeniu najważniejszych miejsc Doliny Kathmandu nasi podróżnicy wyruszyli na zachód
Nepalu, aby dotrzeć do Pokhary, miejscowości stanowiącej punkt wyjściowy w masyw Annapurny. Ośmiogodzinna trasa z Kathmandu
do Pokhary obfitowała w różnorodne atrakcje widokowe, jednak najpiękniejszy widok ukazał się po przybyciu do celu. Tu
bowiem, nad jeziorem Phewa wznoszą się potężne, ośnieżone szczyty masywu Annapurny, z niezwykłej urody świętą górą
Nepalczyków, Machhapuchare na pierwszym planie. Iwona i Jurek po krótkim pobycie w Pokharze wyruszyli na najbardziej
popularną w tym regionie trasę trekkingową - do Sanktuarium Annapurny. Pierwszy etap tej trasy, do miejscowości Birethani
odbywa się obecnie
|
Annapurna Południowa od strony wsi Chomrong |
środkami transportu publicznego. W Birethani rozpoczyna się właściwa, czterodniowa wędrówka w głąb doliny Modi Khola,
doprowadzająca aż na do położonego na wysokości 4130 metrów Annapurna Base Camp.
Pierwszy etap tej wędrówki w dolnej części doliny pokrytej uprawnymi polami kończy się w
dużej wiosce Ghandrung. Ta położona na wysokości ok. 2000 m n.p.m. osada jest zamieszkana przez plemię Gurungów. Znajduje
się tu dużo schronisk dla turystów. Wioska jest dość bogata, o czym świadczą
|
Annapurna I (8091 m) |
niektóre domy wzniesione z wynagrodzeń Gurków - nepalskich żołnierzy służących w brytyjskiej armii. Spacer po osadzie
dostarcza wielu ciekawych obserwacji codziennego życia Gurungów.
Z Ghandrung Iwona i Jurek odbyli boczną wycieczkę przez gęsty tropikalny las do położonej
na górskim grzbiecie wioski Ghorepani. Nad wioską góruje wzgórze Poon (3200 m), skąd roztacza się wspaniała panorama
masywu Annapurny; widać także sąsiedni masyw Dhaulagiri. Wejście na Poon Hill odbywa się zwykle o wschodzie słońca, jednak
warto wstać wcześnie, aby móc podziwiać piękne widoki ośnieżonych szczytów.
|
Fragment Sanktuarium |
Kontynuując trasę wędrówki w głąb doliny Modi Khola nasi podróżnicy dotarli do ostatniej
wioski w tej dolinie - Chomrong. Tu również skupiło się wiele schronisk (osada rozbudowała się w ostatnich latach), zaś
wokół wioski można podziwiać zbocza z tarasowymi polami o szerokości kilku metrów. Powyżej Chomrong dolina zwęża się;
ścieżka przecina najpierw wilgotny las bambusowy, mija kilka schronisk i trawersując zbocze powyżej granicy lasu dociera
do położonego na wysokości 3750 m zespołu schronisk u podnóża słynnej góry Machhapuchare, tzw. Machhapuchare Base Camp. Tu
klimat staje się już ostry, widoki zaś prawdziwie wysokogórskie; jesteśmy wszak u wrót Sanktuarium Annapurny. Stąd
stopniowo
|
Sanktuarium w oczach Iwony |
wznosząca się ścieżka doprowadza do celu wędrówki - położonego na wysokości 4130 m zespołu schronisk
Annapurna Base Camp. Z tego miejsca roztacza się niesamowity widok. Zewsząd otaczają nas wspaniałe ośnieżone szczyty: ośmiotysięcznej
Annapurny (8091 m), Annapurny Południowej, Machhapuchare i innych pięknych górskich wierzchołków. Ze stoków obu Annapurn spływają lodowce;
głęboko wyrzeźbiona dolina lodowcowa biegnie w dół szlaku trekkingowego. Nic zatem dziwnego, że widoki te przyciągają ambitnych wędrowców
górskich, którzy nie bacząc na trudy wędrówki i wysokość docierają tu w sezonie turystycznym dość licznie. Iwona i Jurek dotarli do
Sanktuarium podczas pełni księżyca; zauroczeni pięknem krajobrazu postanowili go uwiecznić na zdjęciach także nocą, co dopełniło
dokumentację fotograficzną tego jednego z najpiękniejszych miejsc w nepalskich Himalajach.