Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum

Link - www.linia.pl

Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Afryka poza utartymi szlakami
- Malawi i Mozambik

Kanadyjskie Góry Skaliste
Peru - śladami andyjskich imperiów
więcej...

     Etiopia to fascynująca mieszanka. Święta kraina, której korzenie sięgają Biblii i dom
Etiopski krzyż
dla najbardziej egzotycznych afrykańskich plemion. Dlatego też po raz trzeci wróciłam do Etiopii, by wraz z Krzysztofem odkryć miejsca, do których wcześniej nie dotarłam.

     Na początek wyruszyliśmy do pierwszej stolicy: Aksum. Oglądając to senne miasteczko trudno uwierzyć, iż stąpamy po śladach legendarnej królowej Saby. Jej syn - Menelik I - narodzony z romansu z królem Salomonem, wracając do Etiopii zabrał ze sobą Arkę, pilnie strzeżoną do dziś w jednym z aksumskich kościołów. Choć żaden śmiertelny oglądać jej nie może, to w każdej etiopskiej świątyni znaleźć można miejsce "święte świętych", gdzie przechowywana jest kopia Arki uświęcająca dom modlitwy. Chrześcijaństwo jako oficjalna religia kraju zostało przyjęte w IV wieku, wkrótce też skrybowie przy płomykach świec rozpoczęli przepisywanie Biblii w starym języku gyyz. Spisane na kozich skórach, wiekowe manuskrypty są pieczołowicie przechowywane w
Krajobraz w pobliżu Lalibeli
klasztorach i świątyniach. Razem z nimi zobaczyć można wspaniałe kolekcje krzyży, pełne różnorodnych ornamentów i zdobień.

     Między surowymi górami czeka skryty w ziemi najmniej znany ósmy cud świata - skalne kościoły w Lalibeli. Wizyta tutaj jest obowiązkowa dla każdego turysty. Zwłaszcza w niedzielę, gdy po całonocnej mszy wierni ubrani w białe szaty zbierają się przed kościołami, by wysłuchać kazań kapłanów. Ożywają sceny z Biblii. Między zebrany tłum idą diakoni rozdając kawałki ciemnego chleba. Kapłani krzyżem wyjętym z fałd opończy błogosławią zebranych.

     Innym ważnym miejscem historycznego szlaku jest Gonder. Zaskoczony podróżny w pierwszej
Sklepienie kościoła Debre Birhan Selasje w Gonder
chwili przeciera oczy w zdumieniu. Oto bowiem w samym środku miasta wznoszą się warowne zamki otoczone grubym murem. Gdy wejdziemy przez bramę, zobaczymy budowle architekturą przypominające bardziej Szkocję niż Afrykę! W XVII wieku cesarz Fasylides zdecydował o założeniu stałej stolicy. Na jego dworze bywali europejscy podróżnicy, stąd wiedział, jak siedziby władców wyglądać powinny. Pomiędzy kamiennymi chatami krytymi liśćmi palm wyrósł majestatyczny zamek. Przez 200 lat następni władcy szli w jego ślady. Powstawały kolejne warownie, nowoczesne łaźnie, sale przyjęć. Ponoć w czasie audiencji mogły pomieścić ponad 800 osób!

W wiosce etiopskich fellaszy

     Z Gonderu tylko cztery godziny autobusem dzielą nas od jednej z największych atrakcji przyrodniczych Etiopii: wodospadów Błękitnego Nilu. Patrząc na kaskady brązowej wody spadające z wysokości ponad 40 metrów trudno uwierzyć, iż w porze suchej rzeka potrafi przybierać kolor inny niż kawa z mlekiem. Najpiękniejszy spektakl zarezerwowany jest na poranek, kiedy to słońce oświetlając miliony wirujących kropel łączy brzegi Nilu wspaniałą tęczą. To od niej Etiopczycy zapożyczyli kolory do swej flagi. - Żółty to kolor pokoju, zielony - urodzaju, zaś czerwony - walki o wolność.

Wśród plemion południa Etiopii

     Przyczyniło się do tego także położenie: Etiopia w znacznej swej części (a jest to kraj o powierzchni trzykrotnie większej od Polski), położona jest na wyżynach osiągających nawet 4000 m n.p.m. Aby zobaczyć fascynujące pejzaże, trzeba udać się w góry Siemen, uznane przez UNESCO za światowe dziedzictwo. Ich firmowym znakiem są amby - skalne baszty, będące marzeniem wspinaczy i przekleństwem przegranych pretendentów do tronu. Wulkaniczne góry wystające samotnie ponad wyżynę miały często spłaszczone wierzchołki, pozwalające na przetrzymywanie na nich więźniów, których nie można było zgładzić. Ponieważ zaś na wierzchołek prowadziła tylko jedna wąska ścieżka, stąd łatwo było pilnować skazańców. Ponoć jeszcze pod koniec XVIII wieku na wierzchołku amby Uehni byli uwięzieni członkowie rodu królewskiego... Same góry oferują nie tylko spektakularne pejzaże, lecz także możliwość spotkania z endemicznymi gelada baboon. Małpy o długiej sierści są znane dzięki nieosłoniętej skórze na piersi, która w czasie gotowości seksualnej samców i samic przybiera kolor czerwony.

Wśród plemion południa Etiopii

     Mimo iż Etiopia jest krajem w większości chrześcijańskim, położony daleko na wschodzie Harer zamieszkują głównie muzułmanie. Miejsce to uznawane jest za czwarte co do świętości miasto islamu, a przyczyną tego jest bez wątpienia fakt, iż w obrębie murów otaczających stare miasto znajdują się 92 meczety. Zawiedzie się jednak ten, kto oczekiwać będzie lasu minaretów. Wiele meczetów to prywatne domy modlitwy, znajdujące się wewnątrz mieszkań. Gdy nadchodzi zmierzch, nad miastem płyną modlitwy wzmocnione megafonami. Nakładające się na siebie głosy tworzą niepowtarzalną pieśń nadchodzącej nocy.

Wśród plemion południa Etiopii

     - Chcesz zobaczyć dom Rambo? - pyta dziesięcioletni Abdul. Nie chodzi jednak o amerykański film, lecz francuskiego poetę Artura Rimbaud. Po latach awanturniczego życia osiadł właśnie w Harerze. Dom, w których mieszkał, zmieniono dziś na poświęcone mu muzeum, gdzie m.in. eksponowane są zrobione przez niego czarno-białe zdjęcia pokazujące, jak niegdyś wyglądało życie miasta. Mimo upływu lat wciąż zachował się dawny układ ulic, wiodących przesmykami między bielonymi murami domów. Wcześniej czy później każda ulica dochodzi do targu, ożywającego po południu. Z okolicznych wiosek przychodzą wtedy barwnie odziane kobiety z plemienia Oromo, różniące się od kobiet z Hareru barwnymi strojami i misternymi naszyjnikami z paciorków.

     Aby jednak zobaczyć ludzi "prawdziwej Afryki", trzeba jeepem wyruszyć na południe, w okolice Doliny Omo. Każde z mieszkających tu 12 plemion różni się strojem i
Wśród plemion południa Etiopii
obyczajami. Arbore noszą piękne dekoracje z koralików, Karo golą głowy pozostawiając niewielką kępkę umazanych gliną włosów, zaś Hamerowie ubierają się prawie wyłącznie w skóry ozdabiane muszelkami. Chyba najbardziej niesamowitym plemieniem są Mursi: postawni mężczyźni dekorują fantazyjnie tors i ramiona białą glinką, zaś dodatkowym zdobieniem są rytualne blizny. Natomiast ich kobiety znane są z noszenia w rozcięciu wargi glinianych krążków. Ponoć zwyczaj ten datuje się jeszcze z czasów polowań na niewolników: tak oszpecone kobiety nie były atrakcyjnym "towarem". Dziś kontynuują tradycję, a przez swych mężów są uważane za najpiękniejsze na świecie...

     Więcej informacji o Etiopii na stronie www.etiopia.pl.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2003 Usługi Komputerowe s.c. & Zbigniew Bochenek                     Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved