Liban to jeden z najmniejszych, lecz najbardziej
interesujących krajów Bliskiego Wschodu - kraj będący kolebką kultury śródziemnomorskiej, o pięknych
krajobrazach i burzliwej historii współczesnej. Zarazem jest to kraj pokojowego współistnienia dwóch
wielkich religii: islamu i chrześcijaństwa.
Naszą podróż po Libanie rozpoczęliśmy od stolicy, Bejrutu. Miasto to,
po burzliwym okresie lat osiemdziesiątych, szybko leczy swe rany; tu i ówdzie widzi się jeszcze zniszczone
domy, lecz większość miasta została już odbudowana. Współistnieją tu obok siebie meczety i kościoły
chrześcijańskie różnych odłamów, w tym charakterystyczny dla Libanu kościół maronitów. W pobliżu miasta
znajdują się także polonica związane z pobytem Juliusza Słowackiego i żołnierzy armii gen. Andersa.
Na wybrzeżu Morza Śródziemnego leży kilka miast pamiętających czasy
starożytne. Do najstarszych należy Byblos, które już 5000 lat temu, za czasów Fenicjan było dobrze
prosperującym ośrodkiem handlu z Egiptem, sprzedając Egipcjanom w zamian za złoto i papirus drewno cedrowe.
W średniowieczu pobudowali tu swój zamek krzyżowcy. Dziś w dalszym ciągu jest to pulsujący życiem ośrodek
miejski z ciekawym targiem i uliczną atmosferą. Inne starożytne miasta na wybrzeżu Morza Śródziemnego to
Tyr i Sydon, które według Ewangelii odwiedzał w czasie swych wędrówek Jezus.
W głębi kraju, za wysokim pasmem gór Libanu, w dolinie Bekaa znajdują się
pozostałości jednego z najlepiej zachowanych kompleksów świątynnych z czasów Cesarstwa Rzymskiego - Baalbek.
Kompleks ten powstał w miejscu kultu dawnego boga miejscowego ludu, Kanaanejczyków - Baala. Do dziś można
podziwiać ocalałe 6 kolumn z potężnej świątyni Jowisza, mniejszą - lecz świetnie zachowaną świątynię
Bachusa oraz szereg pozostałości innych rzymskich budowli. We wnętrzu kraju, podobnie jak na wybrzeżu,
można także spotkać liczne zamki krzyżowców.
Lecz Liban to nie tylko ziemia o wielowiekowej historii; to także wspaniałe
krajobrazy i ciekawi ludzie. Wysokie pasmo gór Libanu, dochodzące do 3000 metrów, jest pocięte licznymi
dolinami, wypełnionymi bujną roślinnością i licznymi strumieniami. W najwyższych partiach gór aż do połowy
kwietnia są dobre warunki narciarskie; jednego dnia można zjeżdżać na nartach i kąpać się w Morzu
Śródziemnym. W graniczącej z Syrią, bardziej suchej części kraju żyją w namiotach plemiona Beduinów.
Zaś w miastach i miasteczkach można spotkać piękne twarze kobiet libańskich - następczyń starożytnych
Fenicjanek. Dzięki reporterskiej pasji Ryszarda Czajkowskiego mogliśmy przyjrzeć się Libańczykom z bliska,
a także zajrzeć do ich domów.