Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Iran
Karakorum
Nanga Parbat
Kaukaz
Madagaskar
więcej...

     Australia - kontynent położony na krańcu naszego świata jest obszarem o niezwykłej różnorodności krajobrazów - od bezludnych, czerwonych pustyń Australii Zachodniej aż po dżunglę Queenslandu i zielone łąki Nowej Południowej Walii. Piękno tego rozległego kraju mogliśmy poznać dzięki Tomaszowi Cienkusowi, który dokonał dużego wyczynu - w przeciągu sześciu miesięcy objechał samochodem cały kontynent, docierając do najciekawszych i najbardziej malowniczych miejsc Australii.

     Wspólną podróż rozpoczęliśmy w stolicy Australii Zachodniej, Perth - dużym, Na pustyni w parku narodowym Namburg nowoczesnym mieście położonym nad Oceanem Indyjskim. Panuje tu przyjemny klimat o charakterze śródziemnomorskim; w pobliżu miasta, w paśmie górskim Darling znajdują się obszary pokryte bujną roślinnością, z pięknymi strumieniami i wodospadami. Jednakże, im dalej w głąb lądu, tym krajobraz coraz bardziej zmienia się, przechodząc w busz, a następnie w pustynię. Na północ od Perth znajduje się niezwykły krajobrazowo Park Narodowy Namburg - pustynny teren jest pokryty licznymi ostrymi wieżyczkami wapiennymi, Wieżyczki wapienne w Parku Narodowym w Nomburg przypominającymi pinakle w budowlach europejskich.

     Nasza trasa wiodła początkowo na wschód, do opuszczonego obecnie miasteczka poszukiwaczy złota, Coolgardie. Pozostały tu jedynie stare domy i bary z czasów gorączki złota w końcu XIX wieku; dziś zamieszkuje w miasteczku tylko kilku artystów. Następnie wyruszyliśmy w ponad 1000-kilometrową podróż przez pustynne, niezamieszkane tereny w stronę serca kontynentu australijskiego, wyznaczonego słynną skałą Ayers Rock. Przejazd gruntową drogą przez niemal nieuczęszczany skraj Pustyni Gibsona trwał prawie tydzień; stanowił duże wyzwanie dla podróżników i samochodu.

     Po kilku dniach jazdy przez płaskie, pustynne tereny dotarliśmy do malowniczych gór Olgi. Te wyrastające wprost z pustyni wygładzone skały, zmieniające popołudniem swą barwę Góry Olgi od pomarańczowej do czerwonej, tworzą niezwykły akcent w krajobrazie wnętrza kontynentu, wywierając duże wrażenie na dawnych i współczesnych podróżnikach. Góry Olgi należą do parku narodowego, obejmującego także symbol Australii - Ayers Rock. Ta słynna monolityczna skała, wyrastająca ponad 300 metrów ponad otaczającą ją równinę, jest świętą górą dla aborygenów - rdzennych mieszkańców Australii; w ich języku nazywa się Uluru. Jej obserwowanie w różnych porach dnia, zwłaszcza o zachodzie słońca, dostarcza wspaniałych przeżyć; barwy skały zmieniają się aż do ciemnej czerwieni. Na szczyt góry prowadzi ścieżka, jednak ze względu na święty charakter tego miejsca dla tubylców nasi podróżnicy nie wspinali się na nią.

     Dalsza trasa wiodła na południe w stronę Oceanu Indyjskiego. W połowie drogi w niegościnnym, pustynnym krajobrazie znajduje się miasteczko Coobe Pedy. Słynie ono z kopalni opali - szlachetnych kamieni ściągających tu niegdyś tysiące poszukiwaczy fortuny. Dziś czasy świetności miasteczka już minęły, niemniej w miejscowym muzeum można zobaczyć niektóre okazy wydobytych tu opali, a w okolicy liczne wydrążone szyby.

     Nad Oceanem Indyjskim, w zatoce św. Wincentego leży Adelajda, stolica Australii Południowej. To wielkie miasto o uporządkowanym układzie ulic posiada dużą społeczność pochodzenia niemieckiego, co odzwierciedla się nieco w jego architekturze. W pobliskiej dolinie Barosa znajdują się winnice, produkujące najlepsze australijskie wina.

     Z Adelajdy do Melbourne jechaliśmy słynną szosą Cliff Ocean Drive. Jest to Poranny krajobraz południa Australii niezwykle malownicza trasa, prowadząca wzdłuż najpiękniejszych klifowych wybrzeży Oceanu Indyjskiego. Strome, skaliste brzegi, liczne skały w morzu o różnorodnych kształtach, olbrzymie fale bijące o brzeg, pingwiny, mgła - wszystkie te elementy krajobrazu tworzyły niesamowity nastrój dzikiej, groźnej przyrody. Każdy kilometr trasy dostarczał wspaniałych widoków, dających poczucie bycia "gdzieś na krańcu świata"; dalej na południe była już tylko Antarktyda...

     Melbourne, stolica stanu Victoria, to miasto będące ostoją brytyjskiej kultury. Uwidacznia się to m.in. w wiktoriańskiej architekturze, licznych pubach i ogólnej atmosferze miasta. W pobliżu Melbourne skupiło się także wielu Australijczyków greckiego pochodzenia; można tu czasami zobaczyć greckie kościółki i domostwa. Trasa pomiędzy Melbourne i Sydney przebiega u podnóża Alp Australijskich przez bardzo zróżnicowane tereny, pokryte bujną roślinnością. Spotyka się tu bardzo malownicze zakątki, rzadko odwiedzane przez turystów, pozwalające na rozkoszowanie się pięknem przyrody.

     Sydney, najstarsze i największe miasto Australii, jest zarazem jednym z najpiękniejszych. Szczególnie urokliwie wygląda centrum miasta nocą od strony morza; światła wieżowców odbijają się w wodach zatoki, tworząc wielobarwne mozaiki. Główną atrakcją architektoniczną jest oczywiście słynny gmach Opery, będący symbolem i wizytówką miasta. Śmiałe kształty budowli, usytuowanej na półwyspie można podziwiać z wielu stron; najbardziej ciekawie prezentują się z drugiej strony zatoki.

     Dalsza trasa naszych podróżników wiodła wzdłuż wybrzeża Pacyfiku w stronę Wielkiej Rafy Koralowej. Po obejrzeniu wspaniałego podwodnego świata w pobliżu Townsville wyruszyli dalej samochodem w głąb australijskiego kontynentu. Przebyli rzadko zaludnione obszary Queenslandu, pokryte olbrzymimi ranchami, aż dotarli do półpustynnych olbrzymich przestrzeni Terytorium Północnego. Kierując się najpierw na północ w stronę Ziemi Arnhema, a następnie na zachód osiągnęli Kimberley - niezwykle malowniczy płaskowyż położony w północnozachodniej części Australii. Występują tu wspaniałe wąwozy, wartkie strumienie i wodospady, niesamowicie zerodowane formy skalne. Zwierzęcą atrakcją tej krainy są krokodyle, osiągające często kilka metrów długości, czające się w rzekach i zbiornikach wodnych; nietrudno natknąć się na nie biwakując w pobliżu wody.

     Ostatni etap trasy wokół Australii wiódł wzdłuż rzadko zamieszkanych wybrzeży Oceanu Indyjskiego skrajem Wielkiej Pustyni Piaszczystej. Po pół roku "bycia w drodze" podróż zakończyła się w miejscu startu, czyli w Perth.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2000 Usługi Komputerowe s.c. & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved