Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Republika Południowej Afryki
Iran
Karaiby
Tajlandia i Laos
Tanzania
więcej...

     Zawsze kiedy wracam z Syberii do Polski, gdy patrzę z Jesień w Sajanach okna pociągu na monotonny krajobraz zniszczonej wzdłuż kolei tajgi, gdy drapię na rękach świeże jeszcze ugryzienia komarów i meszki, to myślę wtedy, że to już mi wystarczy... Że czas zobaczyć nową, inna część świata. Wszak ileż można jeździć na Syberię. Ale gdy w domu oglądam slajdy, gdy jeszcze raz przeżywam wszystkie przygody, spotkania z ludźmi, oszałamiające piękno jesiennych krajobrazów, wkrótce znów wyciągam mapy okolic Bajkału. Zaczynam szukać dróg i myśliwskich ścieżek, które prowadza do miejsc, które na mapie są tylko zieloną plamą, przeciętą pasmem rzeki. I wiem, że znów wyruszę nad Bajkał...

     Jestem studentka Wydziału Leśnego. Interesuję się pierwotną przyrodą Syberii, fascynują mnie niezdobyte, bezludne góry, ciągnący się przez tysiące kilometrów bezmiar tajgi. Od Szczekuszka roku prowadzę tam badania fauny wysokogórskiej. A dokładnie, obserwuję zachowanie szczekuszek - niewielkich ssaków podobnych trochę do dużych gryzoni, jednak bliżej spokrewnionych z zającami. Kto bywał w azjatyckich górach, miał okazję zobaczyć, lub chociaż usłyszeć piski szczekuszek, zamieszkujących kamienne osypiska.

Wiktor - buriacki myśliwy

     By dotrzeć do terenu, na którym prowadzę badania, muszę korzystać z pomocy miejscowych ludzi. Szczekuszki żyją najczęściej wysoko w górach, a ja dźwigam ze sobą dwa namioty, pułapki, lornetkę, sprzęt fotograficzny, kupę innego sprzętu i jedzenie na jakieś trzy tygodnie. W czerwcu ubiegłego roku zdecydowałam się na badania w Sajanach, w paśmie Tunkińskie Golce, trochę na zachód od Bajkału. Autostopem, gdyż autobus jeździ tam rzadko i nieregularnie, dotarłam do jednej z wiosek, w której mieszkają Buriaci - syberyjscy myśliwi i pasterze. Trzeba mieć sporo szczęścia, by znaleźć dobrego przewodnika i doświadczone konie niezbędne do tak dalekiej i trudnej podróży. Podczas pierwszej wyprawy towarzyszył mi Sajan, niewysoki chłopak o ciemnej skórze i wąskich czarnych oczach. Gdy przyglądał się, jak nieporadnie staram się ułożyć rzeczy w jukach, z jego twarzy nie schodziło rozbawienie. W końcu sam wszystko starannie Jazda po Bajkale nie jest prosta pakował i wiązał. Wyruszyliśmy o świcie, by zdążyć pokonać dwie przełęcze i dotrzeć do źródlisk rzeki Tumelik, położonych pośród wysokogórskiej tundry na wysokości około 2000 m n.p.m. Tu w niewielkim zimowiu mieszkają pasterze, którzy na lato przyganiają w góry ogromne stada koni. Zwierzęta pozostają na tundrowych pastwiskach aż do początku września, kiedy to spada pierwszy śnieg. Choć całe dnie spędzałam na obserwacjach szczekuszek, to jednak od czasu do czasu wybieram się z pasterzami na ryby do jeziora Święta skała Nojon-Ułła Tołta-Nur (Jezioro Tajmienia). Buriaci łowili tam głównie lipienie i miętusy.

     Lato w górach jest piękne - tundra kwitnie, a modrzewiowe zagajniki rozbrzmiewają śpiewem kukułek i krzykiem pardw. Jednak najbardziej niesamowitą porą jest jesień, gdy modrzewie stają się złote, a szczyty gór pokrywa pierwszy śnieg. We wrześniu wraz z buriackimi myśliwymi dotarłam do doliny rzeki Sarchoj, nad którą wznosi się imponujących rozmiarów święta skała Nojon-Ułła. Tu kontynuowałam badania szczekuszek, aż do końca września.

     Kolejnym etapem w poznawaniu przeze mnie Syberii była wyprawa zimowa. Od Odpoczynek dawna słyszałam niesamowite opowieści o skutym lodem Bajkale, w marcu pojechałam tam, aby je sprawdzić. Rzeczywiście - lód dwumetrowej grubości, mnóstwo śniegu i mróz poniżej - 30°C zrobiły na mnie ogromne wrażenie. W ciągu dwóch zimowych miesięcy poznałam wiele sekretów tutejszych mieszkańców i odczułam na własnej skórze, jak ciężkie jest życie na Syberii.

     W lipcu jadę kontynuować badania szczekuszek, oczywiście nad Bajkał...



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2001 Agencja Reklamowa INTRATA & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved