Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Tajlandia i Laos
Tanzania
Himalaje Nepalu
Portugalia - od baroku do współczesności
Aconcagua i Atacama
więcej...

     Wyspy Karaibskie kojarzą nam się nieodłącznie z pięknymi plażami, bujną roślinnością, bogatym światem podwodnym i sympatycznymi mieszkańcami. Są one marzeniem wielu podróżników i żeglarzy oraz turystów szukających ucieczki od cywilizacji na łono natury. Swoje wyobrażenia o "wyspach szczęśliwych" postanowił sprawdzić Olgierd Puchalski, udając się wraz z przyjaciółmi na rejs po południowej części Karaibów.

     Trasa rejsu obejmowała część archipelagu Małych Antyli, od Martyniki do Trynidadu, zwaną Wyspami Zawietrznymi. Rejs odbywał się jachtem "Czarny diament", którego kapitanem jest Polak, Jerzy Radomski, organizujący już od wielu lat rejsy po ciepłych wodach w pobliżu Afryki i Ameryki. Pierwszą wyspą, którą zwiedził nasz podróżnik, była Martynika, stanowiąca po dzień dzisiejszy terytorium zamorskie Francji. Stolicą wyspy jest miasteczko Fort-de-France, położone malowniczo na zachodnim wybrzeżu wyspy. Martynika, podobnie jak większość wysp Małych Antyli, ma charakter wulkaniczny. Znajduje się na niej groźny wulkan, Mt Pelée (o wysokości 1463 m), którego olbrzymi wybuch w 1902 roku zniszczył sporą cześć wyspy, zabijając prawie wszystkich mieszkańców miasteczka Saint Pierre, położonego u podnóża wulkanu. Obecnie wulkan nie wykazuje dużej aktywności; obszar wokół niego został objęty parkiem narodowym. Na szczyt wulkanu prowadzi niezbyt wyraźny szlak; nasi podróżnicy postanowili jednak wspiąć się na górę, aby zajrzeć do wnętrza krateru. Widoki ze szczytu nie były rozległe ze względu na chmury zwykle spowijające górne partie wulkanu.

     Drugą wyspą na trasie rejsu była Saint Lucia. Ta wyspa ma także wulkaniczny charakter; na zboczach wygasłego wulkanu można obserwować odkryte fragmenty gleby ze zjawiskami świadczącymi o niedawnej działalności w postaci wykwitów siarki i ciepłych źródeł. Wnętrze wyspy pokrywa bogaty las tropikalny, z wielopiętrową roślinnością; spacer po lesie był jednym z punktów programu zwiedzania wyspy. Stolicą państwa Saint Lucia jest malowniczo usytuowane miasteczko Castries.

     Dalej na południe znajduje się wyspa Saint Vincent i archipelag małych wysepek zwanych Grenadynami, łącznie tworzącymi państewko o nazwie Saint Vincent i Grenadyny. Te wysepki to przede wszystkim raj dla miłośników oglądania podwodnego świata. Występują tu bowiem licznie ładne rafy koralowe, na których można godzinami oglądać różnorodne formy życia zwierzęcego i roślinnego. Ponieważ rafy znajdują się płytko pod powierzchnią wody, można je oglądać pływając tylko z maską i fajką blisko powierzchni wody. Na tych wodach nasi podróżnicy spotkali dwójkę Polaków, ojca i syna, którzy niewielkim jachtem, wykonanym własnoręcznie z szalupy, przepłynęli Atlantyk, nie mając uprzednio żadnych umiejętności żeglarskich.

     Kolejną wyspą na trasie rejsu była Grenada. Jest to górzysta, wulkaniczna wyspa, z jeziorem kraterowym, pokryta bujną tropikalną roślinnością. Tworzy ona niewielkie państewko należące do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Stolicą państewka jest miasteczko Saint George, malowniczo położone w głębokiej zatoce, z portem, do którego oprócz licznych jachtów czasem zawijają wielkie statki pasażerskie z turystami odbywającymi wycieczkowe rejsy po wyspach Morza Karaibskiego.

     Najbardziej na południe w archipelagu Małych Antyli znajduje się dość duża wyspa Trynidad. Tworzy ona wraz z sąsiednią, mniejszą wyspą Tobago państwo Trynidad i Tobago. Stolicą państwa jest miasto Port of Spain - duży port położony na zachodnim wybrzeżu wyspy. Trynidad ma odmienny charakter od pozostałych, wulkanicznych wysepek Małych Antyli. Występuje tu łańcuch górski, będący przedłużeniem pasm Andów z kontynentu Ameryki Południowej, a także rozległe równiny, zamienione w dużej części na obszary rolnicze. Zachowały się tu jednak enklawy naturalnego krajobrazu; jedną z nich jest park narodowy Caroni, położony w zachodniej części wyspy. Można tu pływać łodzią i podziwiać bogatą faunę, w tym bardzo rzadko występujące duże stada czerwonych ibisów. Osobliwością wyspy jest także tzw. Jezioro Asfaltowe - spory obszar, na którym na powierzchni ziemi zalega warstwa bitumiczna. Obszar ten jest eksploatowany, wydobywa się stąd spore ilości asfaltu.

     Na Trynidadzie oprócz ciemnoskórej ludności zamieszkuje także dość duża społeczność Hindusów, przywiezionych tu niegdyś do pracy na plantacjach trzciny cukrowej. Hindusi pobudowali w pobliżu stolicy wyspy swą świątynię, usytuowaną malowniczo na małej wysepce połaczonej z lądem groblą. W czaie pobytu naszych podróżników trwały na wyspie przygotowania do karnawału, dorównującego niemal wystawnością karnawałowi w Rio.

     Ostatnią wyspą, która odwiedził nasz podróznik w trakcie pobytu na Karaibach, był Barbados. Wyspa ta leży nieco na uboczu w stosunku do głównego łańcucha Małych Antyli; jest wysunięta najbardziej na wschód z Wysp Karaibskich. Olbrzymie pływy Atlantyku powodują powstawanie na wybrzeżu wschodnim ciekawych, zerodowanych form skalnych. Wyspa jest zamieszkana głównie przez czarnych potomków Murzynów przywiezionych w czasach kolonialnych z Afryki. Ma ona charakter rolniczy; wystepują tu olbrzymie plantacje trzciny cukrowej, uprawia sie gałkę muszkatołową i inne południowe przyprawy. Krótki pobyt na Barbadosie był finalnym punktem pobytu na Wyspach Karaibskich.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2001 Agencja Reklamowa INTRATA & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved