Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Tanzania
Himalaje Nepalu
Portugalia - od baroku do współczesności
Aconcagua i Atacama
Pacyfik - wyspy najdalsze...
więcej...

     Naszą wspólną podróż po Azji Południowo-Wschodniej Leżący Budda w świątyni Wat Po w Bangkoku rozpoczęliśmy od stolicy Tajlandii, Bangkoku. Ta wielomilionowa metropolia przytłacza nieco przybyłych turystów tłumami na ulicach, zgiełkiem i dużym ruchem samochodowym. Jednakże jest tu również wiele ciekawych zabytków charakterystycznych dla buddyjskiej kultury Tajlandii. Najważnieszym z nich jest bez wątpienia kompleks pałacowo-świątynny znajdujący się w centrum miasta na lewym brzegu rzeki Chao Phraya. W skład tego Świątynia w Sukhothai kompleksu wchodzi Pałac Królewski oraz zespół świątynny Wat Phra Keo. W świątyni Wat Phra Keo znajduje się najcenniejsza figura buddyjskiego świata Tajów - posążek Szmaragdowego Buddy, będący przedmiotem nieustannej adoracji przez mieszkańców Bangkoku. Cały kompleks pałacowo-świątynny olśniewa zdobieniami z różnokolorowych kafelków, układanych często w roślinno-zwierzęce wzory oraz licznymi posążkami dobrych duchów i demonów. Atmosfery tego miejsca dopełniają także buddyjscy mnisi w jaskrawo pomarańczowych strojach.

     Podobną atmosferę roztacza znajdująca się obok kompleksu pałacowo-świątynnego świątynia Wat Po. Tu ściągają tłumy wiernych i turystów aby zobaczyć największy w Tajlandii posąg leżącego Buddy o długości 46 m. Kobieta z dzieckiem z plemienia Akha Wejścia na teren światynny strzegą posągi demonów. Ściany świątyni i jej wnętrza są równie bogato zdobione jak Wat Phra Keo. Inny charakter ma położona po drugiej stronie rzeki Chao Phraya Świątynia Brzasku (Wat Arun) - najstarsza świątynia Bangkoku. Jej strzelisty prang góruje nad całą prawobrzeżną dzielnicą Bangkoku - Thonburi. Świątynia jest bogato zdobiona kafelkami i drobnymi lusterkami, co sprawia, iż lśni w słońcu. Ze szczytu świątyni roztacza się wspaniały widok na miasto.

     Po zobaczeniu głównych zabytków Bangkoku i odwiedzeniu ruchliwej dzielnicy chińskiej ruszyliśmy wraz z Arturem Flaczyńskim na północ Tajlandii. Pierwszym celem była poprzednia stolica Procesja mnichów w Huay Xai kraju - Ayutthaya. Miasto to zostało stolicą w XIV wieku i tu mieszakał król Tajlandii aż do zniszczenia miasta w XVIII wieku przez najazdy Birmańczyków. Dziś można podziwiać niektóre z ocalałych świątyń, m.in. świątynię Tysiąca Buddów; można tu odczuć atmosferę starej Tajlandii.

     Pierwszą stolicą Tajlandii było założone w XIII wieku miasto Sukhotai. Ono stało się kolejnym celem naszej wędrówki. Tu także zachowało się kilka starych świątyń, wykazujących w architekturze wpływy potężnego sąsiada ze wschodu - Khmerów.

     Po tych wielu bliskich spotkaniach z najstarszą historią Tajlandii udaliśmy się do położonego u podnóża gór miasta Chiang Mai - drugiego co do wielkości miasta Tajlandii. Miasto to, mimo iż Kobieta z plemienia czarnych Lao - wioska Ban Nam Chang liczy kilkaset tysięcy mieszkańców, ma w porównaniu z Bangkokiem bardziej spokojny, prowincjonalny charakter. Jest tu także wiele pięknych świątyń buddyjskich; wiele z nich wykazuje w stylu architektonicznym silne wpływy birmańskie. Najcenniejszym zabytkiem jest znajdująca się na wzgórzu w poblizu Chiang Mai świątynia i klasztor Doi Suthep. Tu przybywa wielu wiernych, aby złożyć swe prośby w formie złotych papierków przyklejanych do posągu Buddy. Ze szczytu wzgórza roztaczasię ładny widok na zalesioną okolicę.

     Okolice Chiang Mai to bardzo ciekawe tereny ze względu na zamieszkujące tu mniejszości etniczne. Wraz Z Arturem Laotańskie dzieci wybraliśmy się na kilkudniowy trekking w dżunglę, aby odwiedzić niektóre z tych plemion; środkiem lokomocji był słoń - zwierzę bardzo cenione w Tajlandii. Odwiedziliśmy wioski Lahu, Karen, widzieliśmy kobiety a plemienia Akha, wyróżniające się bogatymi nakryciami głowy. Po zakończeniu trekkingu przenieśliśmy się jeszcze bardziej na północ, do miasta Chiang Rai. Miasto to, położone stosunkowo blisko słynnego Złotego Trójkąta, jest także świetnym punktem wypadowym do odwiedzenia miejscowym plemion, zajmujących się m.in. hodowlą opium. Skorzystaliśmy zatem z okazji i ponownie udaliśmy się w dżunglę, aby odwiedzić okoliczne wioski plemienia Lahu oraz poznać bliżej ich mieszkańców.

Świątynia w Luang Prabang

     Z Chiang Rai dość blisko jest już do granicy z Laosem - docelowym krajem naszej wędrówki po Azji Południowo-Wschodniej. Pierwszym miasteczkiem po stronie laotańskiej było Huay Xai. Stąd przenieślismy się do wioski Ban Nam Chang, zamieszkanej przez plemię czarnych Lao. Dalszą trasę odbyliśmy drogą wodną, płynąc dwa dni Mekongiem, aby dotrzeć do starej stolicy Laosu, Luang Prabang. Po drodze zwiedziliśmy piękne jaskinie Pak Beng Pak Ou, położone nad brzegiem Mekongu. Jaskinie te zachwycają turystów wspaniałymi formami stalaktytów, stalagmitów i utworów naciekowych.

     Luang Prabang to najbardziej zabytkowe miasto Laosu - stolica tego kraju przez kilkaset lat aż do 1975 roku. Zachowało się tu wiele świątyń Poranna procesja mnichów w Luang Prabang buddyjskich, choć w różnym stanie, gdyż kraj ten nie ma wielu środków na renowację zabytków. Niemniej Luang Prabang jest w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż został wciągniety na listę zabytków światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Mogliśmy tu obserwować wczesnym rankiem, jak Laotańczycy są przywiązani do swej religii, karmiąc buddyjskich mnichów na ulicach Luang Prabang.

Mężczyzna z plemienia Hmong

     Z dawnego pełnego zabytków Luang Prabang udaliśmy się w stronę obecnej stolicy Laosu, Vientane. Po drodze zobaczyliśmy piękne wodospady Kaung Si - wielostopniową kaskadę wodną spływającą przez las. U stóp kaskady znajduje się mała świątynka. W okolicach miasteczka Vang Vieng podziwialiśmy piękne wapienne góry Laosu; mogliśmy także spotkać ludzi z plemienia Hmong, zamieszkujących również północne rejony górskie Wietnamu. Samo Vientane jest według autora jedną z najbrzydszych stolic Azji; nie ma tu zabytków, a jedyną atrakcyjną budowlą jest nowa świątynia buddyjska. Z Vientiane przez most na Mekongu można dostać się do Tajlandii. Tak też uczynił Artur Flaczyński, kończąc swą podróż po Azji Południowo-Wschodniej odwiedzeniem świątynnego

Wapienne góry Laosu w okolicach Vang Vieng
kompleksu we wschodniej Tajlandii Prasat Phm Rung oraz wypoczynkiem na wspaniałych plażach Krabi w południowej części kraju.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2001 Agencja Reklamowa INTRATA & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved