Celem pierwszego etapu naszej kolejnej podróży stały
się północne i zachodnie obszary Chin. W dwie godziny po wylądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Pekinie
znaleźliśmy się w pociągu odjeżdżającym z gigantycznego dworca kolejowego Pekin Zachodni do miasta Datong,
położonego na północnym krańcu prowincji Shanxi. Wśród szarej współczesności tego robotniczego miasta
ukrywają się nie lada atrakcje: Ściana Dziewięciu Smoków, datowana na czasy dynastii Ming, jedna z
najwspanialszych i najlepiej zachowanych w całych Chinach; oraz monastyry Huayn Si i Shunhua Si,
zrekonstruowane po zniszczeniach dokonanych w okresie rewolucji kulturalnej. To co najciekawsze dla turysty
kryje się jednak w okolicach miasta. W skalnym klifie gór Wuzhou, około 15 km od Datong znajduje się
znakomicie zachowany kompleks grot świątynnych Yungang z ponad 50 000 niezwykłej urody figur, malowideł i
ołtarzy buddyjskich. Bogactwo form, barw, symboli jest tu wręcz bajeczne. Najstarsze z tych arcydzieł
buddyjskiej sztuki sakralnej powstały w okresie dynastii Północnych Wei, pomiędzy 460 a 494 r.
Kolejnym cudem architektonicznym i estetycznym jest, oddalony o około 65 km
na północ od Datong, monastyr Xuanhong, wiszący na skalnej ścianie wąwozu Jilong. Ta niebywała drewniana
konstrukcja, licząca ponad 1400 lat, stanowi fronton dla zespołu drobnych grot buddyjskich. Droga łącząca
ten cud chińskiego świata z miastem Datong pozwala podziwiać gliniano-kamienne tradycyjne domostwa wiejskie
oraz wieże sygnałowe strzegące niegdyś bezpieczeństwa szlaków handlowych na północnych rubieżach Cesarstwa.
Po atrakcjach północnego Shanxi, bladym świtem, jadącym ospale pociągiem
wjeżdżamy na terytorium Mongolii Wewnętrznej. Hohhot - stolica prowincji oferuje przybyszowi ciekawą
architekturę lamaickich świątyń i monastyrów Wuta Si, Da Zhao, Xiletu Zhao oraz meczetu Qingzhen, a także
ospałe i przykurzone Muzeum Mongolii Wewnętrznej z potężnymi rekonstrukcjami szkieletów dinozaurów
wydobytych na południowych (należących do Chin) obszarach pustyni Gobi.
Wycieczki na trawiaste połacie mongolskich pastwisk nieopodal Xilamuren,
Gegentala i Huitengxile, uważane przez wielu "turoperatorów" za nie lada atrakcję, są kosztowną i
czasochłonną cepeliadą. Każdy kto chce zobaczyć prawdziwe życie nomadzkich plemion pasterskich, powinien
raczej wybrać się na północne rubieże prowincji Xinjiang, o czym szerzej napiszemy w relacji z następnego
naszego (planowanego na styczeń) pokazu.
Drugim co do wielkości ośrodkiem miejskim w Mongolii Wewnętrznej jest
Baotou, stanowiące dobry punkt wyprawowy do odwiedzenia niezwykle malowniczego, choć nieco martwego z uwagi
na ubogie dziś życie religijne, monastyru Wudang Zhao. Ten tybetański monastyr sekty Gelugpa (Żółtych
Czapek) został zbudowany w 1749 roku jako siedziba dla 1200 mnichów, będąc jednym z największych monastyrów
buddyzmu tybetańskiego na terenie Mongolii Wewnętrznej.
Atrakcją wartą szesnastogodzinnej podróży po wertepach starej drogi
(autostrada na ukończeniu) jest położone na południe od Baotou nieopodal górniczego miasteczka Dongsheng,
Mauzoleum Czyngis-chana, kryjące prochy, wyniesionego obecnie przez Mongołów do rangi półboga, legendarnego
wodza niegdysiejszego Imperium Mongolskiego, nękającego nawet ludy Środkowej Europy. Odtworzone w 1954r.
mauzoleum jest celem pielgrzymek Mongołów, zarówno z Mongolii Wewnętrznej, jak i "Zewnętrznej".
Podążając południowym skrajem Pustyni Gobi pod prąd Żółtej Rzeki, wkraczamy
na terytorium Autonomicznego Regionu Ningxia - dawnego, żyznego, bogatego i sprawnie zarządzanego Królestwa
Zachodnich Xia (XI w.), oddzielonego od suchych terenów pustynnej północy masywem Helan Shan i Żółtą Rzeką.
Stolica prowincji - miasto Yinchuan jest jednym z najsympatyczniejszych
miast chińskich. Obfitość zieleni, liczne zabytki (pagody Haibo i Xi, meczety, bramy miejskie), udatnie
zestawione z nowoczesną acz pełną lekkości architekturą centrum miasta, tworzą wyjątkowe jak na Chiny
połączenie.
Nieopodal Yinchuan, u podnóża gór Helan Shan, znajdują się intrygujące
"chińskie piramidy" - Xixia Wangling, będące piramidalnymi grobowcami królów z dynastii Zachodnich Xia.
Około 80 km na południe od miasta, na stromym zboczu schodzącym ku Żółtej
Rzece znajduje się niezwykle malowniczy kompleks 108 buddyjskich stup (dagob) zwany Yibalingba Ta.
Na południowym zachodzie prowincji, 167 km od Yinchuan leży miasto Zhongwei
z malowniczym eklektycznym monastyrem buddyjsko-konfucjańsko-taoistycznym - Gao Miao. Około 20 km na zachód
znajduje się malowniczy obszar, gdzie wysoko wypiętrzone wydmy Pustyni Tengger wsypują piach do Żółtej
Rzeki. Niestety, atrakcje krajobrazu psuje nieco "park rozrywki", który rozłożył się w dolinie rzeki,
oferując obok "camel safari" także całą gamę odpustowych atrakcji rodem z Disneylandu.
Podążając w górę biegu Żółtej Rzeki przekraczamy granicę prowincji Gansu,
aby podziwiać zapierające dech w piersiach formacje skalne strzelające w niebo w kanionie, gdzie Żółta Rzeka
przedziera się przez masyw Mai Shan. Wśród niedostępnych wąwozów ocalał tutaj przed barbarzyństwem rewolucji
kulturalnej wspaniały kompleks grot buddyjskich Bingling Si z fascynującą kolekcją rzeźb i malowideł w
setkach małych grot otaczających potężną figurę siedzącego Buddy.
Inny, nie mniej atrakcyjny, kompleks buddyjskich grot świątynnych znajduje
się na wschodzie prowincji, nieopodal miasta Tianshui. W majestatycznie odsłoniętej skale Maiji Shan, w
okresie dynastii Północnych Wei i Song wykuto wspaniały zespół grot, świątyń oraz potężnych figur
spoglądających z wyniosłych ścian góry na zieloność okolicznych lasów.
Dzień później kolejny ospale sunący pociąg niesie nas w głąb najdalej
wysuniętego na zachód zakątka prowincji Gansu zwanego Korytarzem Hexi. Tutaj na skraju pustynnego jęzora
Badain Jaran, w siodle szerokiej przełęczy tworzonej przez masywy Quilian Shan i Hei Shan rozlokował się
fort Jiayu (Jiayuguan) strzegący od 1372 r. końcowego odcinka Wielkiego Muru. Tedy wiódł jeden z najprężniej
funkcjonujących w Azji szlaków handlowych, zwany Jedwabnym Szlakiem. Oprócz samego fortu atrakcjami
miejscowości Jiayuguan są:
- niezwykłej urody urwisty kanion rzeczny z zawieszonym na jego
południowo-wschodnim zboczu krańcem Wielkiego Muru;
- wspinający się dziarsko na stoki Quilian Shan, częściowo zrekonstruowany
odcinek Muru;
- zdobione prymitywnymi malowidłami grobowce władców z dynastii Wei i Jin.
Na zachodniej rubieży prowincji Gansu leży popularne wśród turystów miasto
Dunhuang, rozlokowane u stóp potężnych piaszczystych gór Mingsha (Góry Śpiewających Piasków). Głównymi
atrakcjami okolic miasta Dunhuang są:
- wspaniałe groty buddyjskie Mogao, wykute w skalnym klifie za panowania
kolejnych dynastii: Północnych i Zachodnich Wei, Północnych Zhou, Sui, Tang, Północnych Song, Zachodnich Xia
i Yuan;
- nieco mniejszy, ale i nie mniej uroczy, kompleks świątyń skalnych Xi
Qnanfo Dong;
- ruiny słynnych fortec strzegących strategicznych przejść na Jedwabnym
Szlaku - przełęczy Yang i Yumen;
- niezwykłej urody rezerwat pustynnych formacji skalnych położony
kilkadziesiąt kilometrów na południowy-zachód od Yang Guan.
Dalsza droga na zachód prowadzi do świata centralnej Azji. Xinjiang mający
status Ujgurskiego Regionu Autonomicznego zamieszkany jest przez rdzenną ludność ujgurską, nomadzkich
Kazachów, Tadżyków, Kirgizów, Mongołów oraz licznych napływowych Chińczyków. Serce prowincji stanowi potężna
Pustynia Taklamakan, na obrzeżach której w licznych oazach rozlokowały się miasteczka i wsie ujgurskie,
utrzymujące się z uprawy winogron (produkcja wina i rodzynek), melonów, fig, hodowli jedwabników oraz
rękodzieła ludowego.
Po zaznaniu uroków niezwykle nowoczesnej i bardzo chińskiej w swym
charakterze stolicy prowincji - Urumqi, jedziemy do Turpan, bogato nawadnianej oazy położonej w 154-metrowej
depresji (druga co do głębokości depresja świata). Miasteczko Turpan żyje uroczym, acz nieco leniwym rytmem
wśród winnic nawadnianych systemem pradawnych podziemnych kanałów irygacyjnych zwanych karez, które do dziś
niosą wodę z gór Bogda ku dolinie, osiągając łączną długość 5000 km, co sprawia, iż są one traktowane jako
cud architektoniczny porównywalny z Wielkim Murem i Wielkim Kanałem u Chińczyków.
Wokół Turpan znajdują się liczne atrakcje turystyczne. Nie wolno nie
odwiedzić tutaj:
- wspaniałego przykładu afgańskiej w swym stylu architektury Minaretu Emina
Hodży z 1777r.;
- "płonących gór" Huoyan Shan;
- jaskiń buddyjskich Bezeklik w kanionie rzecznym malowniczo tnącym masyw
Huoyan Shan;
- ruin starożytnych miast Gaochang i Jiaoche;
- słonego jeziora Aydingkol z jego kosmiczną atmosferą i krajobrazem.
Upojeni urokiem Turpanu ruszamy północnym skrajem Pustyni Taklamakan do
miasteczka Kucza (Kuche), przekraczając po drodze wspaniałe łańcuchy suchych gór Kurukta. Obok atrakcji
etnologicznych miejscowego Piątkowego Targu oraz starej ujgurskiej części miasta, w Kuczy warto odwiedzić
także starożytne ruiny miast Subashi i Wushkat oraz oddalone o 72 km na północ od miasta jaskinie buddyjskie
Kizil z nieco lepiej niż w Bezeklik zachowanymi malowidłami, freskami i płaskorzeźbami. Atrakcje wnętrz są
tutaj niczym wobec uroków opisywanych wcześniej grot Mogao, Bingling, Maiji czy Yanguang, ale krajobrazy
górskich łańcuchów Halke Shan sprawiają, iż miejsce to należy uznać za obowiązkowy punkt włóczęgi.
Gdy wieczorem wpadamy na pomysł aby przejechać na przestrzał Pustynię
Taklamakan, korzystając z zawiewanej przez piasek, liczącej ponad 500 km drogi, łączącej Luntai na północnym
skraju pustyni z Minfeng na krańcu południowym u stóp masywu Kunlun, myślimy o trudach obozowania w sercu
pustyni, upale, wdzierającym się wszędzie piachu etc. Nie przypuszczamy nawet, iż następnego dnia przed
południem będziemy wyciągać wynajęty samochód z rwącej rzeki, która po nocnych opadach deszczu pojawiła się
ni stąd ni zowąd we wczoraj jeszcze zupełnie suchym korycie. Świadomi, iż nie ma rzeczy niemożliwych, w
mokrych, oblepionych piachem ciuchach jedziemy dalej. Tu już wszystko się zgadza - upał, piach, kępy
suchorośli, dzikie baktriany, jaszczurki, jedna stacja benzynowa w połowie drogi i bezkresna dal.
Południowa krawędź Pustyni Taklamakan to aktywny od najdawniejszych czasów
szlak handlowy - południowa nitka słynnego Jedwabnego Szlaku. Na szerszą uwagę na tej trasie zasługuje Hotan
- przeurocze ujgurskie miasto z resztkami dawnych murów miejskich, kolekcją gliniano-drewnianych domostw
ujgurskich na starym mieście, bogatymi domami kupieckimi, meczetami oraz wspaniałym niedzielnym targiem,
który w swej naturalności może śmiało konkurować z podobnym targiem w Kaszgarze, który ulega niestety
postępującej komercjalizacji. Hotan słynie z jedwabi oraz wyrobów z białego jadeitu wydobywanego z płynącej
nieopodal rzeki.
Dalsze atrakcje czekają na podróżnika w kolejnych miejscowościach na drodze
do Kaszgaru. Warto spędzić trochę czasu w:
- Karghlik, aby obejrzeć malowniczy Piątkowy Meczet;
- Jarkand, dawnej stolicy królestwa ujgurskiego, ze wspaniałymi grobowcami
królów, bogato zdobionym misternie malowanymi kafelkami Mauzoleum Księżniczki Anan Isa Khan, meczetem Altyn
oraz resztkami fortu;
- Yengisar słynącym z wyrobu bajecznie kolorowych noży ujgurskich.
Zwiedzając Xinjiang nie wolno ominąć Kaszgaru - serca ujgurskiego świata ze
wspaniałym, acz obrośniętym już nieco chińskimi kafelkowcami, starym miastem oraz takimi perłami
architektury muzułmańskiej jak: Meczet Id Kah, Grobowce Abakha Hodży, Jusupa Has Hadżipa i Ali Arslan
Khana.
Południowa droga wiedzie z Kaszgaru do Pakistanu na słynny KKH (Karakorum
Highway). Obfituje ona we wspaniałe krajobrazy majestatycznych gór Pamir ze szczytami Muztagh Ata i Kongur
oraz drzemiącego u ich podnóża jeziora Karakul otoczonego przez jurty nomadzkich Tadżyków.
Stanowiąca posterunek przedgraniczny (punkt odpraw paszportowo-celnych)
miejscowość Tashkurgan, zamieszkana przez noszących wspaniałe tradycyjne stroje Tadżyków, kusi oczy ruinami
starożytnego fortu opisywanego już przez Ptolemeusza.
Powrotna droga biegnąca południowym skrajem pustyni Taklamakan wiedzie nas
ponownie w głąb Chin. Poprzez malownicze górskie przełęcze masywu Altun Shan i pustynię Qaidam docieramy do
największego w Chinach jeziora Qinghai, zwanego w dawnych Chinach Zachodnim Morzem. Jezioro, które dało
nazwę całej otaczającej je prowincji, będąc świętym miejscem dla zamieszkujących jego brzegi koczowniczych
Tybetańczyków, jest także sanktuarium ptactwa wodnego, wśród którego królują słynące z corocznych przelotów
nad Himalajami żurawie. Znad jeziora Qinghai już tylko krok (ok. 100 km) do stolicy prowincji - miasta
Xining z jednym z największych w Chinach meczetów.
Nieopodal od miasta znajduje się święty dla tybetańskich buddystów Monastyr
Kumbum, będący miejscem narodzin Tsong Khapy - założyciela sekty Żółtych Czapek (Gelugpa). Ten będący
mieszanką wpływów stylistyki tybetańskiej i chińskiej monastyr jest jednym z najważniejszych obiektów
zabytkowych w prowincji Qinghai.
Po przejechaniu kolejnych 200 kilometrów docieramy do Lanzhou - leżącej nad
Żółtą Rzeką stolicy prowincji Gansu, którą opuszczamy następnego dnia rano, ruszając w drogę na południe, do
Syczuanu. Po drodze zatrzymujemy się w Xiahe zauroczeni religijną aurą monastyru Labrang - tętniącego serca
kultury i religijności tybetańskiej znajdującego się poza obszarem dzisiejszego Tybetańskiego Regionu
Autonomicznego.
Długa droga przez malownicze doliny górskie, przełęcze i wąwozy otwiera
przed nami wrota Syczuanu. (Materiał z tej części wyprawy przedstawimy w styczniu 2003.)