Wśród licznych wypraw i podróży Moniki Witkowskiej do
wielu zakątków naszego globu nie było dotychczas, o dziwo, Indii. Ta wytrawna podróżniczka odkładała wizytę
w tym bardzo popularnym wśród globtroterów regionie świata na później. Jednakże w końcu chwila ta nadeszła i
wczesnym latem 2002 roku Monika zawitała na indyjską ziemię.
Swą podróż po Indiach rozpoczęła od stolicy kraju, Delhi. To wielomilionowe
miasto w pierwszym kontakcie przytłacza specyficznym klimatem, wynikającym z nagromadzenia na niewielkim
obszarze olbrzymiej liczby ludzi. Z tą atmosferą - dużą ilością biedoty, namolnością miejscowych, świętymi
krowami, niezbyt czystymi ulicami trzeba było się szybko oswoić i zacząć poznawać ciekawe zakątki miasta.
Zwiedzanie Monika rozpoczęła od klasycznych budowli Delhi. A więc na
początek Brama Indii - monumentalna 42-metrowa konstrukcja w centrum Nowego Delhi, poświęcona pamięci
żołnierzy hinduskich poległych podczas I wojny światowej. Nie sposób było pominąć oczywiście Czerwonego
Fortu - rozległego kompleksu pałacowego usytuowanego w samym centrum starego Delhi. Znajdują się tu liczne
koronkowe budowle z marmuru, świadczące o kunszcie XVII-wiecznych rzemieślników i potędze władców z dynastii
Wielkich Mogołów, np. Sale Prywatnych i Publicznych Audiencji, czy Meczet Perłowy. Jednym z najcenniejszych
zabytków w Delhi jest minaret znajdujący się na terenie kompleksu meczetu Qutab Minar, pochodzący z końca
XII wieku, będący pozostałością najstarszego meczetu zbudowanego w Indiach. Tu także znajduje się niezwykła
kolumna z czystego żelaza, której wiek szacuje się na 2000 lat.
Nasza podróżniczka odwiedziła także kilka nieco rzadziej odwiedzanych
zabytków Delhi, w tym m.in. grób Humayana, drugiego władcy z dynastii Wielkich Mogołów. Ten pochodzący z XVI
wieku zespół grobowy był w pewnym sensie pierwowzorem do wzniesionego później w Agrze jednego z "cudów
świata" - Taj Mahal. Można tu podziwiać zbudowane z biało-czerwonego piaskowca i marmuru grobowce samego
władcy, jego żony, a nawet nadwornego fryzjera. Ciekawym do zwiedzenia obiektem był także zespół budowli z
początku XVIII wieku, Jantar Mantar pełniących funkcję obserwatorium astronomicznego. Z najważniejszych
budowli sakralnych miasta Monika odwiedziła Wielki Meczet, Jama Masjid, wzniesiony obok Czerwonego Fortu w
połowie XVII wieku. Na jeden z minaretów meczetu można się wspiąć (kobiety wyłącznie w towarzystwie
mężczyzny cudzoziemca). Ze szczytu roztacza się rozległa panorama starej i nowej zabudowy miasta. Ciekawe
było także odwiedzenie największej hinduistycznej świątyni w Delhi, poświęconej Wisznu i bogini Laxmi; można
tu obserwować praktyki religijne mieszkańców Delhi wyznających hinduizm.
Po kilkudniowym, intensywnym zwiedzaniu stolicy nasza podróżniczka udała
się autobusem w długą podróż do Kaszmiru, wysuniętego najbardziej na północ regionu kraju. Kaszmir
usytuowany wśród zielonych i śnieżnych pasm Himalajów to jedna z najpiękniejszych krain Indii. Jego stolicą
jest Srinagar - miasto malowniczo położone wokół jeziora Dal. Wspaniały, górski klimat Srinagaru przyciągał
od dawna wielu mieszkańców z nizin Indii, w tym m.in. Brytyjczyków. Jednakże miejscowi radżowie zabronili
cudzoziemcom kupować tu ziemię; aby ominąć ten przepis zaczęły więc powstawać liczne domy na wodzie,
stanowiące dziś wielką atrakcję Srinagaru. Pięknie zdobione łodzie-domy można najlepiej oglądać płynąc po
jeziorze Dal. W mieście można także zobaczyć ciekawy drewniany meczet z 300 kolumnami oraz poznać życie jego
mieszkańców, np. targi odbywające się na wodach kanałów przylegających do jeziora.
Oprócz stolicy przybywający do Kaszmiru turyści chętnie odwiedzają położone
w górach miejscowości, będące częstokroć punktami wypadowymi do dłuższych górskich wycieczek. Nasza
podróżniczka wybrała się najpierw do położonego w pobliżu Srinagaru Gulmargu. Nazwa tej usytuowanej na
wysokości 2700 m miejscowości oznacza "łąkę kwiatów". Przybywa tu wielu turystów, zarówno latem, jak i zimą,
Gulmarg stanowi bowiem główny narciarski kurort Indii. Z tej miejscowości można się także wybrać na jedną z
kilku tras trekkingowych.
Na kilkudniowy trekking Monika wybrała się jednak z miejscowości Sonamarg
położonej przy słynnej drodze prowadzącej do Ladakhu. Sam przejazd tą drogą stanowi nie lada atrakcję
dostarczając wielu mocnych wrażeń. Jednakże dopiero kilkudniowa wycieczka w góry pozwoliła na pełny kontakt
ze wspaniałą himalajską przyrodą, jak również na kontakty z mieszkańcami tych odludnych zakątków Indii.
Ciekawą przygodą było także spotkanie w górach ze stacjonującymi tam hinduskimi żołnierzami.
Ostatnim etapem podróży była długa niebezpieczna jazda samochodem terenowym
z górskich krajobrazów Kaszmiru na niziny Pendżabu. Trudy tego etapu wynagrodził cel podróży - Amritsar. To
duże przygraniczne miasto z Pakistanem stanowi cel pielgrzymek z wielu regionów Indii - tu bowiem znajduje
się najświętsze miejsce w religii Sikhów - Złota Świątynia. Tłumy pielgrzymów przybywają do świątyni, aby
odbyć modły i rytualną kąpiel w świątynnej sadzawce. W mieście znajduje się także kilka świątyń
hinduistycznych, poświęconych boginiom z hinduskiego panteonu, Laxmi i Durga. Wizyta w Amritsarze stanowiła
mocny końcowy akord pobytu Moniki w północnych Indiach.