Włochy to jeden z najbardziej zróżnicowanych krajów
Europy, zarówno pod względem krajobrazowym, historycznym, jak i kulturowym. Uprzemysłowiona Północ obfituje
w liczne średniowieczne zabytki oraz wspaniałe wysokogórskie krajobrazy Alp i Dolomitów. Środkowe Włochy to
kraina bardzo bogata pod względem historycznym; tu znajdują się najwspanialsze zabytki, począwszy od
starożytności aż po czasy nowożytne. Południe zaś stanowi odrębną krainę, o surowym, pięknym krajobrazie, ze
spokojną, tradycyjną atmosferą życia, charakterystyczną dla mieszkańców ciepłych krajów śródziemnomorskich.
Wśród prowincji Południa Włoch różnorodnością krajobrazów i śladami dawnej historii wyróżnia się Kalabria.
Tę zatem krainę postanowiłem odwiedzić podczas kolejnego wypadu na południe Europy.
Naszą podróż rozpoczęliśmy od położonego na "podeszwie" włoskiego buta
miasta Crotone. To miasto ma bardzo długą historię; już w VII wieku p.n.e. starożytni Grecy tworzący na
zachodnim wybrzeżu Morza Jońskiego swe kolonie, zwane Magna Graecia, założyli w tym miejscu osadę o nazwie
Kroton. W 530 r. p.n.e. osiedlił się tu słynny matematyk i filozof, Pitagoras. Ze starożytnej świetności
miasta prawie nic nie pozostało, jednak warto je odwiedzić ze względu na ładną, średniowieczną starówkę.
Góruje nad nią Castello - zamek Karola V, wzniesiony w połowie XVI wieku. Z zamkowych murów roztacza się
piękny widok na miasto, port i okolice. W centrum starówki można odwiedzić katedrę ze słynną ikoną Czarnej
Madonny oraz Muzeum Archeologiczne ze starożytnymi eksponatami.
W pobliżu Crotone znajduje się najbardziej na wschód wysunięty fragment
Kalabrii, przylądek Capo Colonna. Tu w starożytności znajdowała się olbrzymia świątynia poświęcona Herze,
wspierająca się na 48 doryckich kolumnach. Ze świątyni pozostała dziś tylko jedna kolumna, wznosząca się
dumnie tuż nad wybrzeżem morskim, stanowiąc świadectwo dawnej potęgi Wielkiej Grecji w Kalabrii.
Jadąc dalej na południe wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego natrafiamy na
miasteczko La Castella - popularną miejscowość letniskową, której główna atrakcją jest zamek aragoński,
położony na wysepce, połączonej z lądem groblą. Można wejść na basztę zamkową i podziwiać panoramę miasta
oraz same fortyfikacje, których początki sięgają czasów starożytnych.
Jeszcze dalej na południu w oliwnym gaju znajdują się ruiny wielkiej
bazyliki Santa Maria Della Rocella. Kościół ten, zbudowany prawdopodobnie przez Normanów, był jedną z
największych budowli sakralnych Kalabrii. Obecnie trwają tu prace restauracyjne, mające na celu przywrócenie
dawnej świetności zabytkowej bazyliki.
W pobliżu na wyniosłym wzgórzu leży miasteczko Squillace. Roztaczają się
stąd piękne widoki na Zatokę di Squiilace. Atrakcją miasteczka jest średniowieczny zamek, jedna z
najbardziej romantycznych ruin w Kalabrii (obecnie w restauracji). Tu także mieszkał w VI wieku w klasztorze
Kasjodor, słynny uczony i sekretarz Ostrogota Teodoryka.
Dalej na południe, kilka kilometrów od wybrzeża na górskim, wapiennym
zboczu jest usytuowane niewielkie miasteczko Stilo. Jego malownicze położenie przyciąga turystów, lecz
największy magnes tej miejscowości stanowi bizantyjska świątynia z X wieku, zwana Cattolica. Niegdyś
rezydowali tu mnisi bizantyjscy z południa Kalabrii; obecnie wewnątrz niewiele pozostało z dawnej
świetności, z wyjątkiem paru podniszczonych fresków, niemniej kościół jest pięknym przykładem sztuki
bizantyjskiej na tych ziemiach.
Równie ciekawie jest położone dalej na południe w górach Gerace, założone
już w VII wieku przez uchodźców z wybrzeża, a rozbudowane w X-XII wieku przez Normanów. Miasteczko
prezentuje się wspaniale dzięki usytuowaniu na wyniosłym wzgórzu. Najważniejszym zabytkiem starówki Gerace
jest ufundowana w XI wieku katedra z elementami stylu romańskiego, gotyckiego i baroku. Równie ciekawe są
kościoły San Francesco i San Giovanello, reprezentujące połączenie wpływów normańskich, bizantyjskich i
saraceńskich, z pięknymi, intarsjowanymi ołtarzami z wielobarwnego marmuru.
Gerace leży u wrót Parku Narodowego Aspromonte, obejmującego obszary
pięknych, mieszanych lasów na górskim krańcu Półwyspu Kalabryjskiego. Można zwiedzić ten park, przecinając
go drogą biegnącą w poprzek Półwyspu, nad Morze Tyrreńskie. Południowe wybrzeże Morza Tyrreńskiego różni się
znacznie od wybrzeża Morza Jońskiego; występują tu licznie skaliste klify i niewielkie zatoczki z
piaszczystymi plażami. Można tu także spotkać ciekawe miasteczka, malowniczo usytuowane na stoku klifu.
Jednym z takich miasteczek jest Pizzo. W miasteczku znajduje się
średniowieczny zamek aragoński, w którym był więziony w początkach XIX wieku napoleoński generał Murat.
Największą historyczną atrakcję Pizzo stanowi jednak Chiesetta d Piedrigrotta - kościółek z XVII wieku,
wybudowany w nadmorskiej jaskini przez marynarzy uratowanych ze sztormu, z oryginalnym rzeźbami wykonanymi w
skale jaskini. Atrakcją kulinarną miasteczka są natomiast lody truflowe, przyciągające turystów w nie
mniejszym stopniu niż zabytki.
W pobliżu Pizzo znajduje się spore miasto portowe Vibo Marina, skąd m.in.
odpływają promy i wodoloty na Wyspy Liparyjskie. Wycieczka na te wulkaniczne wyspy szybkim wodolotem trwa
cały dzień. Najpierw odwiedziliśmy Stromboli - wysepkę z najbardziej aktywnym wulkanem Europy,
przypominającym o sobie niemal codziennie wyrzucanymi pyłami, gazami i popiołami. U podnóża wulkanu znajduje
się malowniczo usytuowane miasteczko Stromboli, skąd amatorzy mocnych wrażeń po 4 godzinach marszu mogą się
wspiąć na krawędź krateru.
Kolejnym etapem wycieczki była Lipari, najbardziej popularna i różnorodna z
Wysp Liparyjskich. Położone na niej miasto Lipari jest głównym portem i stolicą Wysp Liparyjskich. Główny
obiekt zainteresowania stanowi tu Castello - Górne Miasto w obrębie murów fortecy. W obrębie murów znajdują
się wykopaliska, świadczące o bytności tu człowieka od czasów neolitycznych; tu także w Muzeum Eolskim można oglądać eksponaty prezentujące długą historię wysp. Z obiektów sakralnych na wzgórzu zamkowym wyróżnia się
strzelista katedra z ciekawym wyposażeniem wnętrza.
Ostatnią z trzech Wysp Liparyjskich, którą odwiedziliśmy w trakcie
wycieczki, była wyspa Vulcano. Znajdują się tu baseny z kąpielami błotnymi, z których często korzystają w
celach zdrowotnych turyści. Piękna jest także plaża z czarnym, wulkanicznym piaskiem oraz ciepłymi wypływami
wód siarkowych wprost do morza.
Po powrocie na ląd stały kontynuowaliśmy podróż wzdłuż wybrzeża Morza
Tyrreńskiego. Dotarliśmy do najpiękniejszej miejscowości wypoczynkowej tej części wybrzeża, Tropei.
Największą atrakcję Tropei stanowi jej usytuowanie na wysokim klifie nadmorskim, z pięknymi, piaszczystymi
plażami w zatoczkach u stóp klifu. Najważniejszymi zabytkami w miasteczku są katedra normańska w centrum
starówki oraz usytuowany na nadmorskim wzgórzu kościół Santa Maria dell'Isola. Tropea chlubi się również
atmosferą wynikająca z dużej liczby restauracji i trattorii, serwujących lokalne dania kalabryjskie.
Niedaleko od Tropei znajduje się przylądek Capo Vaticano - piękne miejsce widokowe na klifowe wybrzeże Morza
Tyrreńskiego; stąd przy dobrej pogodzie widać Sycylię i Wyspy Liparyjskie.
Jadąc dalej na południe wspięliśmy się na wzgórze Sant Elia, skąd roztacza
się wspaniały widok na położone u jego stóp miasto Palmi oraz wybrzeże morskie. Niedaleko stąd znajduje się
miasteczko Bagnara - znana miejscowość wypoczynkowa słynąca m.in. z dań z miecznika. Kilkanaście kilometrów
dalej na południe leży malowniczo usytuowana u stóp wysokiej skały Scilla. Na skale pobudowano w
średniowieczu zamek, zaś u podnóża zamku rozciąga się jedna z najbardziej uczęszczanych plaż tego fragmentu
wybrzeża. W tej miejscowości według mitologii rezydował potwór o imieniu Scylla, a kilka kilometrów dalej,
już na Sycylii - Charybda.
Na Sycylię stąd jest już rzeczywiście niedaleko. My przeprawiliśmy się na
wyspę promem z miejscowości Villa San Giovanni do Messyny. Sama Messyna to obecnie duży, ruchliwy port z
małą liczbą zabytków, gdyż miasto bardzo ucierpiało po katastrofalnym trzęsieniu ziemi w 1908 r. Jest to
jednak główny punkt wypadowy w głąb wyspy.
Największą atrakcją przyrodniczą Sycylii jest bez wątpienia masyw
wulkaniczny Etny. Masyw ten składa się z trzech głównych wierzchołków - najwyższy liczy 3323 m n.p.m. Etna
jest aktywnym wulkanem; jej ostatnia silna erupcja w lipcu 2001 roku dokonała wielu zniszczeń. Aby zwiedzić
ten masyw, trzeba dotrzeć krętą szosą na wysokość 1900 m, skąd można dostać się w wyższe partie gór kolejką
linową. Będąc w masywie Etny oglądaliśmy wygasłe stożki wulkaniczne, niedawno czynny krater i efekty
ostatniej erupcji w postaci ogromnych "rzek" zastygłej lawy.
Jedno z najpiękniejszych miast leżących u podnóża Etny to Taormina. Miasto
to jest pięknie zawieszone na zboczu góry Monte Tauro nad wybrzeżem morskim. Jego początki sięgają czasów
starożytnych; tu już w III w. p.n.e. osiedlili się Grecy, którzy wkrótce wybudowali teatr. Teatr ów
następnie przebudowali Rzymianie, pod których rządami rozkwitła Taormina w pierwszych wiekach n.e. Oprócz
teatru licznych turystów przyciąga tu atmosfera miasta - wąskie uliczki, zabytkowe budowle z x XV-XIX wieku
oraz wspaniałe widoki na zatokę i otaczające góry z tarasu widokowego przy XII-wiecznej wieży zegarowej.
Pięknymi wrażeniami z Taorminy zakończyliśmy podróż po południowych Włoszech.