Grenlandia - największa wyspa świata o powierzchni
ponad 2 miliony km2 przyciąga podróżników surowością klimatu i niezwykłością krajobrazów. Stała
się ona celem podróży Moniki Witkowskiej, dzięki której mogliśmy nieco bliżej poznać tę rzadko odwiedzaną
część świata.
Na Grenlandię z Europy turysta może dostać się w zasadzie tylko samolotem.
Wędrówkę po wyspie nasza podróżniczka rozpoczęła zatem od miejscowości Kangerlussuaq, położonej w zachodniej
części wyspy, na kole polarnym, gdzie znajduje się lotnisko międzynarodowe. Stąd przenieśliśmy się do
miejscowości Ilulissat, położonej w środkowej części zachodniego wybrzeża Grenlandii.
Wyspa ma olbrzymie rozmiary, jej rozciągłość w kierunku północ - południe
wynosi 2670 km, w kierunku wschód - zachód - 1050 km. Północny kraniec wyspy od bieguna północnego dzieli
tylko 700 km. 2/3 obszaru Grenlandii leży poza kołem polarnym, zaś 84 % powierzchni wyspy pokrywa lód,
tworząc największy (poza Antarktydą) lądolód na kuli ziemskiej.
Wybrzeże zachodnie jest częściej odwiedzane, tu bowiem zamieszkuje
zdecydowana większość ludności wyspy (ok. 60 000 mieszkańców). Ludność koncentruje się w niewielkich
miejscowościach, liczących zwykle kilka tysięcy mieszkańców, jedynie w stolicy Nuuk mieszka ok. 15 000
ludzi. Mieszkańcy Grenlandii to przede wszystkim Grenlandczycy (86%), będący potomkami Inuitów, przybyłych
tu 4 tysiące lat temu z Ameryki Północnej oraz Duńczycy (14%), gdyż wyspa stanowi terytorium autonomiczne
Danii.
Zachodnie wybrzeże Grenlandii ma nieco łagodniejszy klimat, spowodowany
płynącym z południa Prądem Zachodniogrenladzkim. Linia brzegowa jest bardzo rozwinięta, tworząc liczne
fiordy i zatoki. W zatokach tych ulokowały się poszczególne miejscowości, które postanowiła odwiedzić nasza
podróżniczka: wysunięte najdalej na północ Uummannaq, Aasiaat i Sisimiut. Dotrzeć do tych miejscowości można
głównie promem (lub drogą lotniczą). Tworzą one malownicze skupiska kolorowych domków z dominującą bryłą
kościoła. Wyróżniającym się elementem każdej miejscowości jest także cmentarz, zawsze pełen kolorowych,
sztucznych kwiatów. Spotyka się również czasem tzw. domki św. Mikołaja, do którego dzieci z całego świata
przesyłają listy z prośbami o prezenty.
Z nadmorskich osad można udać się nieco w głąb lądu, aby bliżej poznać
surową przyrodę Grenlandii. Dużą atrakcję stanowią obszary pokryte śniegiem i lodem; tworzą się tu niekiedy
ciekawe śnieżne formy. Lodowce spływające do brzegów morza "cielą się"; powstają wówczas olbrzymie góry
lodowe, docierające aż do wybrzeży Nowej Fundlandii, stwarzające zagrożenie dla żeglugi na północnym
Atlantyku. Roślinność Grenlandii jest charakterystyczna dla obszarów tundry: brak tu lasów, występują
natomiast karłowate wierzby, brzozy i olchy, oraz liczne mchy i porosty, a także niewielkie rośliny
kwiatowe, szczególnie atrakcyjne w porze kwitnienia w lipcu.
Wśród przedstawicieli fauny dominują psy grenlandzkie, występujące licznie
w każdej miejscowości, wykorzystywane zimą do zaprzęgów. Z reprezentantów dzikiej przyrody naszej
podróżniczce udało się spotkać wołu piżmowego; występują tu także karibu, lisy i zające polarne, a także z
rzadka białe niedźwiedzie. Na wybrzeżach można czasem zobaczyć wylegujące się foki grenladzkie i morsy, zaś
w przybrzeżnych wodach niekiedy bywają wieloryby (mocno wytępione przez wielorybników). Głównie przybrzeżne
wody wypełniają dorsze, halibuty i łososie; rybołówstwo stanowi główne zajęcie mieszkańców Grenlandii.
Największym miastem Grenlandii jest stolica wyspy Nuuk (Gothab), położona w
południowo-zachodniej części wyspy. Tu znajdują się wszystkie budynki administracji państwowej, brzydka
dzielnica nowoczesnych bloków; istnieje także starsza, tradycyjna część miasta z kolorową, drewnianą
zabudową. Nasza podróżniczka przebywała w stolicy podczas święta narodowego Grenlandii. Była to dobra okazja
do obejrzenia miejscowej parady wojskowej i przyjrzenia się odświętnym, narodowym strojom Grenlandczyków,
szczególnie barwnym w przypadku strojów kobiecych. Historyczne stroje można także zobaczyć w Muzeum
Narodowym w Nuuk.
Wędrówkę po Grenlandii wraz z Moniką Witkowską zakończyliśmy w miejscowości
Kangerlussuag. Okolice tej miejscowości są atrakcyjne pod względem turystycznym, obfitują bowiem w ciekawe
polodowcowe krajobrazy z jeziorami i zróżnicowaną roślinnością tundrową. Wycieczka w okolicach Kangerlussuag
byłą zwieńczeniem trzytygodniowej podróży po największej wyspie świata.