Celem naszej tegorocznej wyprawy stały się Bushahr,
Kinnaur i Spiti - królestwa, krainy, prowincje położone w sercu majestatycznych Himalajów, w dolinach
trzech niepokornych rzek: Sutlej, Baspa i Spiti.
Za punkt zerowy wyprawy obieramy Shimlę - postkolonialny kurort górski
północnych Indii, pełen architektonicznych i kulturowych śladów brytyjskiej obecności. Z tego miejsca
National Highway No 22, czyli niegdysiejszy Indo-Tibetan Highway, prowadzi nas w głąb doliny Sutlej do
miejscowości Rampur - byłej stolicy Królestwa Bushahr, zręcznie budującego swą handlowo-militarną pozycję
w toczącej się na przełomie minionego i obecnego wieku grze granicznej z Tybetem. Pozostałością z okresu
świetności jest Pałac Padum, stanowiący rezydencję radżów rządzących tym miniaturowym królestwem.
Czterdzieści kilometrów dalej, 950 m ponad Rampurem leży Sarahan z najświętszą w Królestwie Bushahr,
liczącą ponad 800 lat świątynią Bhimakali, stanowiącą arcydzieło drewnianego budownictwa świątynnego tego
regionu.
Jadąc dalej w górę rzeki Sutlej docieramy do ujścia doliny Sangli (Baspy),
stanowiącej kulturowe pogranicze między Bushahr i Kinnaur. W otoczeniu majestatycznych pięcio- i
sześciotysięczników, zawieszony na górskim zboczu na wysokości 2800 m n.p.m., leży drewniany fort Kamru
- miejsce koronacji radżów Kinnauru. Znajdująca się u stóp fortu wieś słynie z misternie zdobionych
drewnianych świątyń hindobuddyjskich i wiejskich domostw. W głębi doliny, na wysokości 3450 m n.p.m.
znajduje się malownicza wieś Chittkul, zamieszkała przez ludność wywodzącą się od starożytnych plemion
Ariów, docierających tu z północnego zachodu około 2000 roku przed Chrystusem.
Po opuszczeniu doliny Sangli udajemy się w górę rzeki Sutlej. Naszym
kolejnym celem jest Kalpa - legendarna zimowa siedziba boga Siwy, gdzie według miejscowych wierzeń
regenerował swe nadwerężone letnimi obowiązkami siły, paląc haszysz. Centrum miejscowości leżące na
wyeksponowanym zboczu zawiera zespół urokliwych świątyń hinduistycznych dedykowanych Siwie i Wisznu.
Sześćset metrów poniżej Kalpy leży obecna stolica dystryktu Kinnaur - miasteczko Rekong Peo, ze wspaniałym
widokiem na górujący nad doliną Sutlej szczyt Kinner Kailash (6050 m n.p.m.). Półtora kilometra ponad
miastem znajduje się, ustanowiony w 1992 r. przez Dalaj Lamę, Kinnaur Kalachakra Celestial Palace z
potężną statuą Buddy zlokalizowaną w otaczającym gompę ogrodzie.
Trzydzieści dwa kilometry dalej w górę rzeki Sutlej leży wieś Ribba z
liczącą 1000 lat kameralną buddyjską świątynią oraz równie starą tradycją wyrobu wina. Około 10
kilometrów w górę rzeki Sutlej, we wsi Morang, znajduje się jedna z ważniejszych w regionie gomp,
zeszpecona niezbyt udaną rekonstrukcją. Jest tu także niewielki kamienno-drewniany fort wybudowany przed
wiekami, jak głoszą podania ludowe, przez mitycznych Pandavas.
Dwa kilometry za Morang zlokalizowany jest posterunek drogowy Jangi,
stanowiący wrota do dalszej "permitowej" części doliny Sutlej oraz krainy Spiti. Po godzinie jazdy
trudną górską drogą docieramy do Puh, miejsca, w którym biorąca swój początek w tybetańskim Mansarowar,
burzliwa rzeka Sutlej po przecięciu bariery himalajskiej i utworzeniu granicznej przełęczy Shipki,
łączy się z płynącą z północy rzeką Spiti.
Dwadzieścia osiem kilometrów dalej, wspiąwszy się na wysokość 3662 m n.p.m.,
wkraczamy do Nako. Ta przepiękna, żywcem wyjęta z tybetańskiego pejzażu wieś, administracyjnie przynależy
do Kinnauru choć kulturowo związana jest silniej ze Spiti. Mieszkalne centrum wsi, otoczone polami
tarasowymi, zawiera wspaniałe przykłady budownictwa tybetańskiego. Znajdująca się w sercu Nako,
licząca ponad 1100 lat gompa kryje w swym mrocznym wnętrzu piękne, acz nieco uszkodzone w czasie
trzęsienia ziemi (1975 r.) malowidła ścienne i płaskorzeźby. Jedną z atrakcji wsi jest sąsiadujące
z nią naturalne jezioro. Otaczające Nako mniejsze wsie łączą górskie ścieżki wyznaczane imponujących
rozmiarów murkami mani, stupami oraz bramami modlitewnymi.
Po przebyciu kolejnych 25 kilometrów docieramy do Sumdo, skąd wiedzie
droga ku granicy z Tybetem w miejscowości Kaurik. Wojskowe magazyny paliwowe i warsztaty naprawcze,
składowane przy drodze konstrukcyjne elementy mostowe tworzą swoisty przygraniczny rozgardiasz
wkomponowany w suche, piarżyste zbocza schodzące ku ujściu płynącej z Tybetu rzeki Pari-Chu, która
tutaj właśnie wprowadza swe wody w nurt potężniejszej rzeki Spiti.
Po kontroli paszportowo-permitowej w Sumdo kierujemy się wzdłuż rzeki
Spiti, docierając po godzinie do leżącego w szerokim siodle doliny, tysiącletniego Tabo. Tutejszy
monastyr datowany
na 996 rok naszej ery, był i nadal jest najistotniejszym ośrodkiem życia religijnego Spiti oraz jednym z
najistotniejszych ośrodków kulturotwórczych w tybetańskim świecie buddyjskim. Jego drewniano-gliniane
świątynie, wybudowane w stylu zachodniotybetańskim na płaskim dnie doliny, w niczym nie przypominają
swych nieco młodszych, stromo wyniesionych monastycznych sąsiadów z Ki czy Dankar. Monastyr, podobnie
jak część sąsiadujących z nim grot buddyjskich, objęty jest nadzorem archeologicznym z uwagi na mnogość
fascynujących malowideł ściennych zdobiących poszczególne jego świątynie.
Trzydzieści kilometrów za Tabo, jadąc w górę rzeki Spiti, naszym oczom
ukazuje się wspaniały, usytuowany na stromym zlepieńcowym wzgórzu, monastyr Dankar. Miejsce to stanowiło
przez wieki stolicę administracyjną Spiti, będąc równocześnie monastyrem, siedzibą władz, więzieniem i
fortem. Stąd właśnie kontrolowano ruch handlowy w dolinie Spiti oraz przylegającej doń doliny Pin,
stanowiącej ważny szlak handlowy prowadzący do Kullu.
W chwili obecnej stolicą dystryktu Spiti jest położona 44 kilometry dalej
Kaza. Główną atrakcją, która nas tu zwabiła były hucznie obchodzone urodziny Dalaj Lamy. Ceremonia
rozpoczęła się o wschodzie słońca modłami na wzgórzu nad miejscowym monastyrem, a zakończyła o zmroku
paradnymi
występami tanecznymi mnichów ze wszystkich okolicznych monastyrów. Feeria barw i dźwięków, tysiące
frapujących ludzkich twarzy, strojów, rytuałów - raj dla amatorów foto- i etnografii.
Siedem kilometrów od Kazy, na wysokości 4114 m n.p.m., leży monastyr Ki.
Młodszy o około 100 lat od swych poprzedników, stał się obecnie największym monastyrem regionu. Jego
wyniesiona na stożkowym wzgórzu sylwetka jest ulubionym motywem umieszczanym na pocztówkach ze Spiti.
Jedenaście kilometrów dalej, na wysokości 4205 m n.p.m. leży malownicza
wieś Kibber uznawana w przewodnikach indyjskich za najwyżej położoną wieś świata, choć znajdująca się
po sąsiedzku wieś Gate położona jest o 65 m wyżej.
Dolinę Spiti zamyka przełęcz Kunzum (4551 m n.p.m.), stanowiąca naturalną
granicę między Lahaulem i Spiti, którą przekraczamy udając się w dalszą drogę ku Ladakhowi.
|