Naszą wspólną podróż w stronę najwyższych gór świata
rozpoczynamy od stolicy Nepalu - Kathmandu. Miasto to przyciąga tłumy turystów swą atmosferą, będącą
wynikiem zgodnego od wieków współistnienia buddyzmu i hinduizmu, co przyczyniło się do powstania wielu
pięknych budowli i stworzyło niepowtarzalny miejscowy klimat. Sercem miasta jest Durbar Square - plac, gdzie
tętni codzienne życie Kathmandu, z pałacem króla Birendry, świątynią żywej bogini Kumari i innymi
świątyniami hinduistycznymi. Przechadzamy się po placu,
oglądamy ludzi modlących się przed posągami bóstw, zwiedzamy okoliczne uliczki z pięknie zdobionymi
drewnianymi drzwiami i oknami. Udajemy się także na wzgórze na przedmieściu Kathmandu, gdzie znajduje się
najstarsze miejsce kultu w Dolinie - stupa Swayambhunath. Ze szczytu stupy patrzą na nas olbrzymie oczy
Buddy, wokół znajdują się domy dla pielgrzymów, liczne posągi i młynki modlitewne, wszędzie buszują małpy.
Ze świątynnego wzgórza roztacza się wspaniały, rozległy widok na miasto i całą Dolinę.
Odwiedzamy także dwa pozostałe miasta królewskie leżące w Dolinie Kathmandu
- Patan i Bhaktapur. Patan, odległy od stolicy zaledwie o kilka kilometrów, to miasto w głównej mierze
buddyjskie, co wynika z legendy z jego założeniu przez buddyjskiego władcę Aśokę. Na głównym placu w Patanie
znajduje się wiele świątyń i posągów oraz okazały pałac królewski. Liczne zabytki sakralne: klasztory i
świątynie położone są w różnych częściach miasta, nadając mu specyficzną atmosferę.
Bhaktapur, położony 16 km na wschód od Kathmandu, to najstarsze z trzech
królewskich miast Doliny. Dominują tu świątynie hinduistyczne, zarówno wokół głównego placu Durbar, jak
również na drugim głównym placu miasta Taumadhi, gdzie znajduje się największa budowla sakralna w
Bhaktapurze, świątynia Nyatapola. Całe stare miasto, objęte opieką UNESCO, zostało wyłączone z ruchu
samochodowego. Odwiedzamy także położoną kilkanaście km na wschód od Bhaktapuru piękną świątynię Changu
Narayan.
Po kilku dniach pobytu w dolinie Kathmandu udajemy się na północ w stronę
gór. Naszym pierwszym celem jest park narodowy Langtang, obejmujący dolinę rzeki Langtang wraz z
otaczającymi pasmami górskimi. Trasa w głąb doliny rozpoczyna się we wsi Dunche, gdzie można dojechać ze
stolicy w ciągu 12 godzin krętą, wyboistą drogą. Dalej szlak wiedzie stopniowo w górę przez piękny górski
las, aż dociera do położonej na wysokości 3500 metrów wioski Langtang. Tu pojawiają się już malownicze
widoki na ośnieżone szczyty wznoszące się nad doliną, z najwyższym - Langtang Lirung (7234 m). Jeszcze
szersze widoki można podziwiać z położonej wyżej wioski Kyanjing, gdzie oprócz schroniska znajduje się m.in.
wytwórnia serów. Jednak najpiękniejsza panorama roztacza się z 5-tysięcznego szczytu Yala, położonego nad
wsią Kyanjing - przy dobrej pogodzie widać szczyty w Tybecie, z ośmiotysięcznikiem Shishapangma na czele.
Bardzo ciekawa jest także wycieczka do końca doliny, do szałasów pasterskich Lanshisa, znajdujących się na
krawędzi lodowca Langtang.
W parku narodowym Langtang znajduje się także święte jezioro Goisainkund,
położone na wysokości ok. 4300 m. Każdego lata przybywają tu dziesiątki tysięcy pobożnych Hindusów, aby
odbyć rytualną kąpiel w zimnych wodach jeziora. Według legendy wody jeziora powstały, gdy bóg Śiwa wbił swój
trójząb w okoliczne skały.
Głównym punktem programu zwiedzania nepalskich Himalajów był trekking pod
najwyższą górę świata w parku narodowym Sagarmatha. Aby tam dotrzeć, trzeba najpierw dojechać autobusem do
miejscowości Jiri, skąd rozpoczyna się klasyczny trekkingowy szlak w stronę Mt. Everestu. Droga jest dość
uciążliwa, daje jednak możliwość podziwiania wspaniałego górskiego krajobrazu oraz licznych nepalskich
wiosek z tarasowymi ryżowymi polami. Po sześciu dniach wędrówki dochodzi się do miejscowości Lukla, gdzie
znajduje się niewielkie lotnisko. Docierają tu śmigłowcami i małymi samolotami turyści, którzy w krótszym
czasie chcą dotrzeć do celu.
Dalsza trasa prowadzi przez porośniętą lasami i pokrytą polami uprawnymi
dolinę Khumbu do miejscowości stanowiącej główną bazę wypadową w rejon Everestu - Namche Bazar. Namche Bazar
to główna osada Szerpów - zelektryfikowane miasteczko, w którym można nabyć wszystko, czego potrzebuje
turysta udający się w góry. Znajduje się tu m. in. barwny bazar, gdzie można zobaczyć ciekawych ludzi z
miejscowych plemion oraz Tybetańczyków, sprzedających wyroby rzemiosła i produkty codziennego użytku. Stąd
też roztacza się już piękny widok na ośnieżone szczyty Everestu, Lhotse. Nuptse, Ama Dablam i Tramserku.
Z Namche Bazar udaliśmy się z naszymi podróżnikami w dalszą drogę w stronę
najwyższych gór świata. Po drodze minęliśmy Everest View Hotel - luksusowy hotel usytuowany w miejscu ze
wspaniałym widokiem na Mt. Everest. Dalej droga wspina się na grzbiet górski, gdzie znajduje się słynny
tybetański klasztor Tyangbocze. Klasztor wprawdzie został strawiony w 1989 roku przez pożar, lecz po
odbudowie wygląda nawet lepiej niż poprzednio.
Następnie udaliśmy poprzez wioskę Pangbocze w dolinę dochodzącą pod szczyt
Lhotse (8511 m). Po drodze dotarliśmy do położonego na wysokości 4700 metrów schroniska Chhukung. Już stąd
wspaniale prezentuje się ściana Lhotse, jedno z najtrudniejszych wyzwań dla himalaistów, która pochłonęła
wiele ofiar - tu zginął m.in. Jerzy Kukuczka. Nasi podróżnicy postanowili jednak wspiąć się wyżej - na
szczyt Chhukung Ri (5555 m) - stąd bowiem roztacza się najpiękniejszy widok na masyw Lhotse i Nuptse.
Druga część trekkingu obejmowała przepiękny rejon górski Gokyo, położony u
stóp ośmiotysięcznika Cho Oyu (8153 m). Znajdują się tu m.in. trzy wysokogórskie jeziora z kryształowo
czystą wodą oraz osada Gokyo, składająca się głównie z kilku schronisk. W tej osadzie Iwona i Jurek
Maronowscy spędzili cztery dni z powodu nagłego załamania pogody. Po jej poprawie wspięli się na przysypany
świeżym śniegiem szczyt Gokyo Ri (5483 m), skąd roztacza się niezwykły widok. Można stąd zobaczyć cztery
ośmiotysięczniki: Everest, Lhotse, Cho Oyu i Makalu.
Finalna częścią trekkingu w parku narodowym Sagarmatha było dotarcie do
bazy położonej u stóp Everestu. Po drodze dociera się do najwyżej położonego schroniska w nepalskich
Himalajach, Gorak Shep. Stąd droga prowadzi wzdłuż lodowca Khumbu do miejsca u jego podnóża na wysokości
5540 m, skąd wyruszają wyprawy na najwyższy szczyt świata. Szczególnie imponująco prezentuje się tu lodowy
wodospad Khumbu, który musi pokonać każdy wspinacz wyruszający na Everest. Najlepszy widok na najwyższą górę
świata roztacza się jednak ze szczytu Kala Pattar (5545 m). Zdobycie tego szczytu i możliwość zetknięcia się
niemal "twarzą w twarz" z Everestem były wspaniałym zwieńczeniem wędrówki naszych podróżników po Himalajach
Nepalu.