Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE

Sorry, your browser doesn't support Java(tm).


Poprzednie spotkania:
Złoty wiek Portugalii
Chile - andyjskie wulkany i wyspa Chiloe
Tajwan
Syria i Liban
Nowa Gwinea
więcej...

     Naszą podróż po Kenii rozpoczęliśmy od stolicy kraju, Nairobi. To obecnie półtoramilionowe miasto założyli zaledwie sto lat temu Anglicy, budując niezwykłą na owe czasy linię kolejową łączącą wybrzeże Oceanu Indyjskiego z Jeziorem Wiktorii. Założona w 1899 roku osada rozrastała się bardzo szybko, stając się już w 1907 roku stolicą ówczesnej Brytyjskiej Afryki Wschodniej. Na skutek szybkiej ewolucji dzisiejsze Nairobi nie ma wyraźnego charakteru; w centrum znajduje się kilka starszych, post-kolonialnych budynków ze śladami wpływów brytyjskich i hinduskich, zaczynają jednak dominować nowoczesne wieżowce w stylu europejskim lub amerykańskim. "Serce" miasta stanowi plac otoczony państwowymi budynkami: ratuszem, parlamentem i budynkiem Sądu Najwyższego. Na placu tym znajduje się pomnik "ojca narodu kenijskiego", Jomo Kenyatty - pierwszego prezydenta niepodległej Kenii. W pobliżu wznosi się jedna z najwyższych i najważniejszych budowli Nairobi - Centrum Konferencyjne Kenyatta, będące miejscem wielu międzynarodowych sympozjów. Na dachu tego 28-piętrowego budynku znajduje się taras widokowy. Stąd Żyrafa Rotschilda w ośrodku Langata roztacza się rozległy widok na miasto i okolice; przy dobrej pogodzie widać nawet odległe szczyty Mt. Kenia i Kilimandżaro.

     Po zwiedzeniu centrum Nairobi, obejrzeniu jego głównych budowli sakralnych: meczetu Jamia i katedry Św. Rodziny oraz Muzeum Narodowego z ciekawą ekspozycją dotyczącą prehistorii człowieka udaliśmy się poza miasto, aby zobaczyć dwie znajdujące się w pobliżu atrakcje. Jedną z nich było centrum edukacji przyrodniczej Langata. Ten ośrodek zajmuje się ochroną rzadkich gatunków zwierząt. Główną atrakcją ośrodka są rzadkie żyrafy Rotschilda, które zwiedzający mogą z bliska oglądać (a nawet karmić). Na rozległym terenie oprócz żyraf żyje także stado guźców. Wizyta w ośrodku jest świetnym wstępem do oglądania zwierząt w parkach narodowych.

     Drugim miejscem w pobliżu Nairobi, które odwiedziliśmy, był dworek Karen Blixen. Ta duńska pisarka mieszkała w Kenii w latach 1914-1931; swoje życie w tym kraju opisała w pięknej Dworek Karen Blixen powieści "Pożegnanie z Afryką", która stała się następnie kanwą filmu pod tym samym tytułem. Dworek Karen Blixen stanowi obecnie muzeum; można w nim oglądać częściowo zachowane wyposażenie wnętrz, a także stroje wykorzystywane w filmie. Dworek jest otoczony dużym parkiem z kaktusami zasadzonymi przez pisarkę; w pobliżu można także obejrzeć urządzenia do wytwarzania kawy z plantacji założonych przez Karen Blixen.

Wielki Rów Afrykański

     Następnego dnia wyruszyliśmy na sześciodniowe safari po trzech parkach narodowych i rezerwatach Kenii. Pierwszym celem był najsłynniejszy rezerwat w Kenii - Masai Mara. Dotarliśmy do niego po całodziennej jeździe, podziwiając po drodze krajobrazy Wielkiego Rowu Afrykańskiego i spotykając Masajka w rezerwacie Masai Mara mieszkających tu Masajów. Cały następny dzień poświęciliśmy na jazdę po drogach i bezdrożach rezerwatu, aby oglądać występujące tu zwierzęta. Świat zwierząt w Masai Mara jest bardzo bogaty: występują tu duże drapieżniki - lwy i gepardy, różne gatunki antylop - gnu, impala, eland, topi, antylopa krowia, liczne gazele, zebry i żyrafy, bawoły, hieny i szakale. Po rozległych, z lekka pofalowanych równinach przechadzają się stada słoni. Krajobraz jest zróżnicowany - od wzgórz i dolin wypełnionych roślinnością po olbrzymie, płaskie przestrzenie otwartej sawanny. Zachodnią, naturalną granicę rezerwatu stanowi rzeka Mara, w której pławią się stada hipopotamów i krokodyli, oczekując na nieostrożne zwierzęta, zbliżające się do rzeki. Gdzieniegdzie można spotkać enklawy bujnej, tropikalnej roślinności otaczające zbudowane na obrzeżach rezerwatu hotele dla bogatych turystów tzw. lodges. Całodniowy pobyt w Masai Mara dostarczył nam niezapomnianych wrażeń w kontakcie z dziką przyrodą.

     Następnego dnia opuściliśmy rezerwat Masai Mara udając się na północ do Na sawannie w Masai Mara parku narodowego jeziora Nakuru. Ów niewielki park obejmuje obszar akacjowego lasu otaczającego alkaliczne jezioro Nakuru. Żyją tu antylopy, bawoły, rzadkie żyrafy Rotschilda. Na łąkach wokół jeziora widzieliśmy niezwykle rzadkie w Kenii nosorożce białe oraz stadko bawiących się nosorożców czarnych. Jednak największą atrakcję jeziora Nakuru stanowią przebywające na nim olbrzymie stada flamingów. Pokrywają one duże połacie przybrzeżnych wód jeziora tworząc żywy, białoróżowy "dywan". Widok chmar tych ptaków, w połączeniu z ich odgłosami i zapachami, wywiera olbrzymie wrażenie.

Lew z Masai Mara

     Kolejny dzień naszego safari spędziliśmy w drodze z miasta Nakuru do rezerwatu Samburu, położonego w północnej części kraju. Na trasie mieliśmy kilka atrakcji: przejeżdżaliśmy przez zieloną, rolniczą część Wielkiego Rowu Afrykańskiego, znaną m.in. z plantacji kawy i herbaty; oglądaliśmy wodospad Thomsona w pobliżu miasta Nyahururu, przekraczaliśmy kilkakrotnie równik, w tym uroczyście w pobliżu miasta Nanyuki, okrążaliśmy ukryty w chmurach masyw wulkaniczny Mt. Kenia. Późnym popołudniem dotarliśmy do położonego w półpustynnym, górzystym krajobrazie rezerwatu Samburu. Rezerwat ten Flamingi na jeziorze Nakuru obfituje w zwierzynę dzięki przepływającej przezeń rzece Ewasi Nyiro. Całodniowe safari w Samburu dało nam okazję do zobaczenia rzadkich gatunków zwierząt, takich jak żyrafa siatkowa, zebra Grevy'ego czy gazela gerenuk. Widzieliśmy także liczne lwy, słonie, antylopy, bawoły, pawiany oraz różne gatunki ptactwa, poczynając od orła bojowego poprzez dzioborożca aż do małych wikłaczy i błyszczaków. Swoistym przypieczętowaniem sukcesów w oglądaniu miejscowej fauny było wytropienie rzadkiego na tym obszarze Antylopy impala w Samburu lamparta.

     Po zakończeniu safari po parkach narodowych i rezerwatach przenieśliśmy się na kenijskie wybrzeże Oceanu Indyjskiego. Zwiedzanie wybrzeża rozpoczęliśmy od drugiego co do wielkości miasta Kenii, Mombasy. Historia Mombasy liczy ok. 2000 lat; już w wiekach średnich istniało tu odwiedzane przez arabskich podróżników bogate miasto. Późniejsze koleje Mombasy były burzliwe; zdobyli ją Portugalczycy, potem była we władaniu Arabów z Omanu i pod protektoratem brytyjskim. Do dziś zachowała się W parku morskim Watamu niewielka starówka z wąskimi uliczkami, bogato zdobionymi drewnianymi odrzwiami i kilkoma zabytkowymi meczetami. Największą zabytkową atrakcję stanowi zbudowany w końcu XVI wieku przez Portugalczyków Fort Jesus. Dziś można zwiedzać wnętrze fortu, podziwiając jego umocnienia oraz widoki z murów tej zabytkowej budowli. Inną ciekawą budowlą w centrum miasta jest zbudowana przez liczną społeczność hinduską świątynia dżinijska.

     Po krótkim zwiedzaniu Mombasy udaliśmy się ok. 100 km na północ, do miejscowości wypoczynkowej Watamu. Jest ona pięknie położona nad trzema oddzielonymi skalnymi cyplami zatokami Oceanu Indyjskiego. Jedną z największych atrakcji Watamu jest park morski, obejmujący jedną z najciekawszych w Kenii raf koralowych. Wycieczka łodzią do parku stanowiła jeden z punktów programu naszego pobytu w Watamu. Wybraliśmy się także do położonego ok. 5 km w głąb lądu miasta Gedi. Miasto to zostało Ruiny suahilijskiego miasta Gedi założone przez Suahilijczyków w XIII wieku i przez cztery wieki stanowiło silny ośrodek miejski, co jest bez wątpienia ewenementem na obszarze tzw. czarnej Afryki. Do dziś można oglądać na terenie Gedi ruiny pałacu, kilku meczetów i domów możnowładców oraz charakterystyczne groby kolumnowe. Całość ruin pokrywa gęsta roślinność, złożona m.in. z potężnych baobabów.

     Pobyt nad Oceanem Indyjskim stanowił ostatni punkt wyprawy do Afryki Wschodniej. Podróż zakończyliśmy przejazdem wygodnym nocnym pociągiem z Mombasy do Nairobi, podziwiając o poranku rozległe obszary parku narodowego Tsavo z rysującą się w oddali potężną sylwetką masywu Kilimandżaro.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2001 Agencja Reklamowa INTRATA & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved