Link - www.linia.pl Link - Banner - Reklama



Logo serwisu Towarzystwa Eksploracyjnego
Strona główna
O Towarzystwie
Program spotkań TE
Relacje ze spotkań TE
Relacje z wypraw
Relacja specjalna na 25-lecie TE
Dyskusyjne forum globtroterów
Informacje wydawnicze
Galeria zdjęć
Ciekawe adresy internetowe
Skrzynka pocztowa
Archiwum
Relacje ze spotkań TE
Poprzednie spotkania:
Północne i zachodnie rejony Chin
Kaszmir
Argentyna, Paragwaj, Chile
Indonezja
Południowe Włochy
więcej...

     Na Półwyspie Krymskim byliśmy nazbyt krótko - i co gorsza z wycieczką, więc zobaczyliśmy mniej, niż chcieliśmy i nie zawsze to, co chcieliśmy. Bardzo żałujemy, Kolumny świątyni greckiej w Chersonezie że nie odważyliśmy się pojechać sami pociągiem lub nawet samochodem - spotkani na miejscu młodzi polscy turyści mówili, że nie było żadnych problemów. Bazę mieliśmy w Bachczysaraju, skąd autobusem objechaliśmy Ałupkę, Ałusztę, Jałtę, Bałakławę, Symferopol i Sewastopol z Chersonezem. Organizator wycieczki dobierając trasę i obiekty położył nacisk na historię Tatarów krymskich oraz na pobyt Mickiewicza na Krymie.

     W naszej pogadance uporządkowaliśmy tekst i obrazki zgodnie z historią Krymu, zaczynając od czasów przedhistorycznych i oczywiście starożytnych Greków, którzy ten półwysep nazywali Taurydą, i po których pozostały na przedmieściu Sewastopola ruiny miasta Chersonez Taurydzki, z amfiteatrem, obwarowaniami i świątynią.

     W XIII w. pojawiły się z dalekiej Azji zagony Tatarów, którzy inaczej niż w Jaskinie mieszkalne w Czufut-Kale Polsce założyli na Krymie trwałe siedziby. Przez pewien czas stolicą chanatu było miasto Czufut Kale - wspaniale położone na występie skalnym, na który trzeba się wspinać po stromym zboczu, podziurawionym mieszkalnymi jaskiniami. Z drugiej strony skała opada pionowo w dół, co dało naszemu wieszczowi asumpt do napisania sonetu-thrillera "Droga nad przepaścią w Czufut Kale". Mamy stąd widok na doliny i pasma górskie aż po mickiewiczowski Czatyrdah. Dziś z miasta pozostały tylko jaskinie, ruiny twierdzy i domów mieszkalnych, ale po Karaimach, którzy się tam później osiedlili, zachowały się w całości dwie stare świątynie - kienesy.

     Bachczysaraj: Z dawnej stolicy chanatu krymskiego został bardzo zubożały, choć wart obejrzenia pałac chanów, parę smętnych grobowców i dwa meczety - ale nie zmieniło się położenie u stóp niesamowitych tworów skalnych. I nie uległa zmianie miłość, jaką żywią dla swojego miasta Tatarzy krymscy, którzy powrócili tu ze stalinowskiego wygnania. Urządzili dla nas wieczór poezji i pieśni o Bachczysaraju (teksty były tłumaczone na rosyjski), który nas wzruszył niemal do łez.

     Chanów i haremów dawno już nie było (Rosja zajęła ostatecznie Krym w 1783 roku), kiedy w Bachczysaraju pojawił się w 1825 roku jako turysta Adam Mickiewicz. Pałac wprawdzie stał, ale Wejście do pałacu chanów krymskich w Bachczysaraju był opuszczony i skrajnie zaniedbany. Plonem odwiedzin były cztery spośród osiemnastu sonetów: "Bakczysaraj", "Bakczysaraj w nocy", "Grób Potockiej" i "Mogiły haremu".

     Za caratu na Krymie wzniesiono liczne pałace (np. gotycko-mauretański pałac gubernatora Woroncowa w Ałupce), które za władzy radzieckiej pełniły funkcję sanatoriów (dla "robotników i chłopów") a dziś są muzeami.

     Parę słów o wojnie krymskiej. Najpotężniejszą fortecą i portem wojennym był położony nad kilkoma zatokami zachodniego wybrzeża Sewastopol. Kiedy doszło do wojny o panowanie nad Morzem Czarnym i Bosforem między Turcją i Rosją (1853-56), a w spór włączyły się po stronie Turcji Anglia, Francja i Sardynia, Rosja znalazła się w trudnej sytuacji. Oblężenie Sewastopola trwało 11 miesięcy. Dziś pamiątkami owych czasów są: Panorama Bitwy o Sewastopol ilustrująca szczególnie dramatyczny moment walk, pomnik Współczesny Sewastopol: śródmieście nad jedną z zatoczek admirała Nachimowa i kolumna w zatoce upamiętniająca rozpaczliwy czyn oblężonych: zatopienie 16 okrętów u wejścia do zatoki w celu zamknięcia dostępu do miasta od strony morza.

     Kiedy Niemcy w 1941 r. zajmowali Krym, miasto było znów oblegane i broniło się bohatersko przez 8 miesięcy, ze skutkiem łatwym do przewidzenia - niewiele z niego zostało. Po wojnie odbudowano je i rozbudowano. Wzniesiono wiele pomników ku czci obrońców.

     O parę kilometrów od centrum Jałty, w Liwadii leży "Biały Pałac" ostatnich carów. To tutaj w lutym 1945 roku Churchill, Roosevelt i Stalin ustanowili tzw. powojenny porządek w Europie, i to stąd mamy granice takie jakie mamy. Liczne zdjęcia i pamiątki z konferencji jałtańskiej (wśród Pałac w Liwadii - tu odbyła się konferencja jałtańska nich historyczny stół) warto obejrzeć przy zwiedzaniu pałacu.

     Jaskółcze Gniazdo to pseudogotycki maleńki zameczek z 1911 roku, zawieszony na pionowej skale nad samym morzem. W 1927 roku trzęsienie ziemi zwaliło część skały i dzięki temu pałacyk, dziś knajpka, robi mocne wrażenie.

     Ale na Krym warto się wybrać także ze względu na krajobrazy. Południowo-wschodnią, najciekawszą część półwyspu zajmuje płaskowyż poprzecinany głębokimi dolinami. Można "Jaskółcze Gniazdo" wędrować po wyrastających niemal wprost z morza górach (Aj-Petri, Czatyrdah), wąwozach z wodospadami i jaskiniami, w których mieściły się klasztory, spacerować po malowniczym wybrzeżu wśród skał (są też i piaszczyste plaże). Są piękne lasy, parki i ogrody botaniczne. Wybrzeże po wschodniej stronie gór ma specyficzny klimat, tu władza radziecka zbudowała dla swoich liczne sanatoria.

     Wybierającym się na Krym radzimy wycieczkę samochodem. Mogą się pojawić drobne kłopoty z milicją uśmierzane w wiadomy sposób - napotkana młoda para Polaków zapewniała, że to nie Rosja, wystarczała przyjacielska paczka papierosów - ale swoboda w poruszaniu się po Krymie ma zasadnicze znaczenie, choć funkcjonuje komunikacja, głównie autobusowa, podobno bardzo tanie są taksówki. Są knajpki z tanimi rosyjskimi lub tatarskimi daniami (solanka, pielmienie, czebureki), są krymskie wina. Można znaleźć tani nocleg. A po drodze można zahaczyć o Podole czy Kijów, co nam nie było dane. Mogliśmy tylko pochodzić parę godzin po Lwowie.



 KOMUNIKATY
Już wkrótce kilka kolejnych serwisów zapraszamy do ich odwiedzania. Twoja linia.pl
 
Serwisy linia

Kliknij tu,

żeby otworzyć okienko nawigacyjne do innych serwisów





Powrót na górę   © 2002 Agencja Reklamowa INTRATA & Zbigniew Bochenek
Wszystkie prawa zastrzeżone | All rights reserved